|
iwona1402.moblo.pl
'czas mi nie pomaga wyszeptałam po czym podarłam jego zdjęcie i wyrzuciłam do kosza tak czas nie leczy ran muszę się z tym pogodzić westchnęłam. '
|
|
|
'czas mi nie pomaga - wyszeptałam, po czym podarłam jego zdjęcie i wyrzuciłam do kosza - tak, czas nie leczy ran, muszę się z tym pogodzić - westchnęłam.
'
|
|
|
'Maska jest niewidoczna. Ma otwory na oczy, ale ja umiem nakładać maskę i na nie. Przezroczystą maskę, żebyś nie zauważył przypadkiem wszystkich uczuć kotłujących się we mnie gdy Cię widzę.'
|
|
|
'satysfakcjonujące ' fuck you ' na pożegnanie .'
|
|
|
'nie zrozum mnie źle, kocham cię, ale nienawidzę bardziej.'
|
|
|
'Wciąż sama - w kalendarzu na ścianie coraz mniej kartek.'
|
|
|
'3/4 całości zostało w przeszłości.
5/6 ogółu utknęło gdzieś w bólu,
7/8 całości zagubiło się w nicości...'
|
|
|
'Awansowałeś na trzeci poziom dziwkarza. Spokojnie pokonasz następne rundy bardzo szybko.'
|
|
|
'Walczę. Nie dam mu satysfakcji. Już prawie się wyleczyłam. Choć 1/3 serca wciąż należy do niego. Spróbuję ją wyciąć albo uśmiercić. A wtedy będę już zdrowa. Niech inna naiwna ma taką chorobę w sercu i w głowie.'
|
|
|
'-Wiesz... Nie wiem jak to powiedzieć.. My chyba.. No wiesz..
-Nie musisz być taki delikatny. Powiedz „wypierdalaj”, bo to właśnie usiłujesz mi powiedzieć?'
|
|
|
'I kiedy stałam naprzeciw Ciebie i patrzyłam Ci w oczy, rozsądek, przemyślenia- wszystko poszło w kąt. Kochałam Cię.
'
|
|
|
'Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas.
Dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił,
przywoływać pogardliwe myśli,
upadłe słowa.
Teatr maskowy.
Akt pierwszy, scena druga.
„ŻE NIBY BEZ BÓLU.'
|
|
|
'Jeśli zastanowisz się kiedyś czemu nie patrzę na Ciebie, gdy Cię mijam, szepnę, że to ciężkie by patrzeć jak Ty na mnie nie spoglądasz, że nie chcę, abyś myślał, że jesteś dla mnie kimś więcej, że obserwuję Cię kątem oka..'
|
|
|
|