Nienawidzę siebie.
Za to, że zawsze jest na wszystko za późno.
Zawsze...
Za to, że nie powiedziałam Ci tylu ważnich słów i
być może nigdy się o nich nie dowiesz.
Za to, że nie usłyszałeś o moim śnie,
którego byłeś głównym bohaterem.
Ale pamiętaj, że zawsze byłeś,
jesteś i będziesz tu.
W środku.
Głęboko w sercu.
Bo skończyło się to, co nie miało szansy się zacząć...
|