|
irritatiiing.moblo.pl
Zagłada kwiatów trwa. Koncentracyjny parapet w domu mam w domu mam.
|
|
|
Zagłada kwiatów trwa.
Koncentracyjny parapet w domu mam,
w domu mam.
|
|
|
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić
I sprawię, że połączy to, co nas dzieli..
|
|
|
Teraz prędko,
zanim dotrze do nas,
że to bez sensu.
|
|
|
Nie jest trudno podjąć decyzje,
trudniej jest w niej trwać
|
|
|
Wierzę i ja że któregoś dnia,
stanie się tak, nie tracę nadziei.
|
|
|
Rozdarty człowiek,
przecież znasz to doskonale...
|
|
|
kiedyś oddychałam
a teraz
duszę się
|
|
|
Najpierw między nami był czas wyciągania drzazg i bólu spod skóry. Skóra pęka. Pokazują się wyschnięte koryta rzek. W miejscu naszych blizn nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenia. Wiem, że czasem mnie kochasz.
Słuchałam Twojego wnętrza, przykładając ucho do lewej dłoni. Krzyczysz w każdym jej zagięciu, że zwykle jestem miękka, więc upadki w ramiona nie bolą. Ostatni raz zgubię się do końca tam, gdzie dziewczęta dojrzewają cynamonowo i gdzie niecałkowita samotność brzmi tylko trochę lepiej.
Nie jestem nagą panną w intymnym obliczu. Nie mam czekoladowych oczu z wyjedzonym środkiem jak kobiety zgrzytające warstwą powiek. Choćbym siebie wywinęła na drugą stronę - nie zrobię żadnego wrażenia. Można do mnie przywyknąć jak do widoku z okna.
|
|
|
Poszerzam źrenice. Muszę zmieścić pustkę mojego świata.
|
|
|
Zwracasz mi uwagę i wymawiasz zbyt głośno słowa.
Ty - którego nie potrafię, a chciałabym ogarnąć i zrobić coś w sposób, do którego przywykłeś. Bo dla Ciebie zawsze mógł się tylko śnić sad lub Ona. To niestety za mało, żeby zasypiać spokojnie. Przecież mam za ciężkie sny i wypełniam cudze miejsca swoim rozłożystym cieniem w nadziei, że nie będziesz próbował mnie nikim zastąpić. A Ty nadal zbierasz resztki utraconych światów, przypominając mi, że jestem tu tylko na chwilę.
Najpierw między nami był czas wyciągania drzazg i bólu spod skóry. Skóra pęka. Pokazują się wyschnięte koryta rzek. W miejscu naszych blizn nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenia. Wiem, że czasem mnie kochasz.
|
|
|
Ciągle jeszcze żyje wierzę i jestem.
|
|
|
|