|
ironique.moblo.pl
Przepraszam nie chciałam się w Tobie zakochać. Tak wyszło.
|
|
|
Przepraszam, nie chciałam się w Tobie zakochać. Tak wyszło.
|
|
|
Jest tak samo może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć i może też jest pusto i znowu jest to rano i znów trudno uwierzyć że marzenia się spełniają..
|
|
|
and you're so cynical, narcissistic cannibal.
|
|
|
Ja nie odchodzę kiedy trzeba, choć nie wołają dawno mnie już. Ja nie odchodzę kiedy warto i gram tą samą zgraną kartą.. Ja nie odchodzę kiedy trzeba, choć chcę ci swój wyrazić żal.. Ja nie odchodzę i noc nie śpi choć szum nadziei dawno zasnął. I pociemniałe z niekochania przecudne oczy moje gasną gdy w twoim chłodzie się wygrzewam, to jedno myślę coraz częściej, że nie odchodzę kiedy trzeba, na twoje szczęście.
|
|
|
Biedna ta miłość, cała się zmieści w filiżance kawy. Smutna ta miłość, niech się napije, kto ciekawy.. Mała czarna - tęsknota, duża czarna - nadzieja. Czy to można tak kochać, kiedy nic się nie zmienia? Filiżanka czarnej kawy z maleńkim kruchym szczęściem. Niecierpliwość, nuda, zawiść, filiżanka codziennie i częściej. Filiżanka czarnej kawy z okruchem smutku na dnie, z pachnącą goryczką obawy. Powiedz - nie będzie już ładniej?
|
|
|
..No to czego chcesz? Moje kiecki chcesz - to bierz. Nie bogaty z ciebie czart, bierz co chcesz: czarne perfumy, tuzin kart. No to o co grasz? Parę oczu chcesz - to masz, pare kobiet, pare lat, bierz co chcesz, gramy na forsę: szach i mat.. Jest pergamin, sznur i hak, popatrz, diable prosto w twarz, graj va banque. Moje warunki dawno znasz. Na pokuszenie zawiedź mnie, w niebo-piekło ze mną zagraj raz. Przypomnij zapach grzechu, wstrzymaj czas. Ach, na pokuszenie.. zawiedź mnie.
|
|
|
Ziemio dobra, ziemio stara ty mi przebaczenie dasz, byłam sama, jestem sama, resztę grzechów dobrze znasz.
|
|
|
Ja mam pamięć złą – Tak bywa, trudno, cóż. Dziś wiem tylko to: był śmiech i pęki róż, ładny miałam ślub i gości było co niemiara, chyba stu.. A dzień przygodą był od rana. Piłam wino tak, jak trzeba wino pić, jeden biały kwiat w szufladzie mam do dziś. Nocka pełna bzu łagodną dłonią utuliła mnie do snu, ale nie z tobą, nie, nie, nie. Czemu nie z tobą, czemu, kto to wie? Przecież tak mało bram dzieliło nas,
mogłam cię spotkać niejeden raz, mogłam cię spotkać chociaż jeden raz...
|
|
|
Nie kupujmy marzeń jak mebli, nie bądźmy zanadto przebiegli, nie wstydźmy się własnej nagości, tylko dajmy, dajmy, dajmy się zaskoczyć miłości.! Nie kupujmy nieba na kredyt, nie planujmy szczęścia ni biedy,
nie grajmy w dwa życia jak w kości, tylko dajmy, dajmy, dajmy się zaskoczyć miłości.! Niech przyjdzie
zbyt nagle zdyszana, niech nie da dotrwać do rana, niech przyjdzie nie na czas, nie w porę...
|
|
|
Chociaż raz warto umrzeć z miłości. Chociaż raz. A to choćby po to, żeby się później chwalić znajomym, że to bywa. Że to jest..
|
|
|
Wypity alkohol uderza w tętnice.
|
|
|
Widzisz? Jak nam spierdala szczęście? 10 lat temu ktoś obiecał lepszą wersję zdarzeń
|
|
|
|