|
irememberyou.moblo.pl
upiję się do nieprzytomności i zadzwonię do ciebie. wyznam ci miłość przez telefon a ty weźmiesz to całkiem serio. na drugi dzień zapytasz co u mnie kochanie a ja z uś
|
|
|
upiję się do nieprzytomności i zadzwonię do ciebie. wyznam ci miłość przez telefon, a ty weźmiesz to całkiem serio. na drugi dzień zapytasz co u mnie kochanie, a ja z uśmiechem na twarzy powiem ci, że robiłam sobie jaja. zobaczysz jak to boli.
|
|
|
-idę zapalić. -nie idź. -ale przecież nie lubisz jak przy tobie palę. -ale jeszcze bardziej nie lubię jak cię przy mnie nie ma.
|
|
|
To on zburzył szczelną skorupę żółwia, w jaką się opancerzyłam bojąc się miłości. To on wniknął do wnętrza mojego serca, które zamknęłam na kilkadziesiąt zamków, a klucze wyrzuciłam w różnych zakątkach świata. To on ofiarował mi miłość, nie oczekując nic w zamian. To on miał być moim księciem z bajki.. Miał być. ale ostatecznie książe stchórzył i księżniczka została sama. Koniec bajki.
|
|
|
a kiedyś, w niedalekiej przyszłości, wydam własną książkę, o naszej miłości. i tak, 'wkleję' tam kilka kartek z mojego pamiętnika. sprzeda się jako bestseller, zobaczysz. ludzie czytający ją dowiedzą się, jak ogromnie można za kimś tęsknić, robić wszystko, by próbować zatrzymać ukochaną osobę. napiszę tam również, jak czuję się dziewczyna, która zakochała się tak niesamowicie, że mogłaby zabić, ile wieczorów, nocy spędziła nieustannie patrząc się w telefon, czekając na jakąkolwiek wiadomość, znak życia od Ciebie. i przeczytają również o tym, jak można kogoś jednocześnie nienawidzić, ale i ogromnie kochać, jak jedna, wielka miłość, może zniszczyć nam całe życie. mam nadzieję, że Ty również ją przeczytasz, i pomyślisz wtedy o mnie..
|
|
|
Nie chcę pisać o miłości, bo to zamknięty rozdział w moim życiu, przynajmniej na razie. Fakt - nigdy nie zapomnę chwil spędzonych z Tobą, i założę się że za każdym razem gdy Cię zobaczę zniknie mi uśmiech z twarzy. Mimo tego, nie pokażę Ci jak bardzo cierpiałam po naszym rozstaniu, jak na siłę szukałam nowego obiektu westchnień i każdego odstawiałam, bo nie przypominał mi chociaż trochę Ciebie.
|
|
|
- przestań płakać! weź się w garść, on już na pewno o tobie zapomniał!- jesteś moją przyjaciółką, powinnaś mnie pocieszać, a nie jeszcze bardziej dołować. - wiem i przepraszam, ale użalanie się nad sobą nic nie da! w końcu przecież kiedyś musisz o nim zapomnieć, o tym, że istniał.- wątpię bym mogła zapomnieć o połowie mojego serca..
|
|
|
przeczytasz Jego imię w internecie, w czyimś opisie czy notce. w jednej sekundzie żołądek wykonuje trylion obrotów, oddech ewidentnie przyśpiesza, a serce zaczyna bić niemożliwie głośno i szybko. nie możesz racjonalnie myśleć. mimowolnie usta zaczynają Ci drgać, a do oczu napływają nieskazitelne łzy. oszukuj się dalej, że o Nim zapomniałaś i nie żyjesz wspomnieniami jakie po sobie, pozostawił.
|
|
|
i marzenia o wielkiej miłości, o byciu razem, o " i żyli długo i szczęśliwie " legły w gruzach.
|
|
|
tak trudno jest zapomnieć o kimś kto sprawił, że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły. o kimś kto umiał sprawić za pomocą kilku słów, że się uśmiechałam. o kimś, kto potraktował moje kruche serce, jak tanią zabawkę, znalezioną w pierwszym lepszym sklepie. Tak, o nim...
|
|
|
Abstrakcyjne słowa, które stają mi w gardle, a trudność ich wymowy jest wręcz absurdalna. usta drżą mi jak nigdy wcześniej, a Ty stoisz przede mną z litością w tęczówkach, pytając czy dobrze się czuję. świetnie, pomimo serca walącego jak wirująca pralka i faktu, że robię z siebie skończoną idiotkę, to świetnie - pomyślałam.
|
|
|
może kiedyś zrozumiesz jak ciężko było mi nie napisać smsa z pytaniem 'dlaczego?'. ile trudu sprawiło mi by nie wybrać z listy Twojego numeru i nacisnąć opcje 'połącz'. każdego dnia walczyłam z samą sobą, błagając rozum by nie pozwolił sercu zrobić kolejnego głupstwa.
|
|
|
ostatnimi czasy nie czuję się za dobrze .. mam doła z powodu nigdy niewyleczonej miłości, która jest we mnie .. czuję się jakbym bezpowrotnie została skażona ..
|
|
|
|