|
ipromiseyouu.moblo.pl
Kątem oka spoglądał na nią pilnował jej wzrokiem jednocześnie udając obojętnego. ? jachcenajamaice
|
|
|
Kątem oka spoglądał na nią, pilnował jej wzrokiem, jednocześnie udając obojętnego. ? / jachcenajamaice
|
|
|
Spojrzała na niego wzrokiem przepełnionym bezgraniczną i podeptaną miłością...
|
|
|
Pomyśl, kocham cię bardziej niż wszystkie rzeczy na świecie razem wzięte, czy to Ci nie wystarcza?
|
|
|
Zakochując się , cierpienie dostajesz gratis .
|
|
|
a uśmiech? uśmiech miał najpiękniejszy.
|
|
|
zupełnie odruchowo wstrzymałam oddech. coś zaczęło we mnie pękać. mimo woli krzyknęłam i opadłam na kolana. cierpiałam. przykułam uwagę wszystkich ludzi, nawet Jego. nie rozumieli, że moje serce, nie potrafiło przeżyć kolejnej zdrady.
|
|
|
trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. - szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani. - kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanki głupku , mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , a nie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta . - milcz głupku , całuj.
|
|
|
nie jesteś jakiś superfajny , nie myślę o tobie dwa cztery na dobę i nawet nie jaram się tobą , gdy cie widzę , ale masz w sobie coś ,co sprawia ,że chce chodzić do miejsc , gdzie przez 'przypadek' mogłabym cie spotkać
|
|
|
|