|
interpretacja.moblo.pl
i chciałabym wiedzieć jak widzisz mnie swoimi oczami. tak naprawdę.
|
|
|
i chciałabym wiedzieć jak widzisz mnie swoimi oczami. tak naprawdę.
|
|
|
mogłabym spróbować zakryć ból, wyjmując z kieszeni kilka uśmiechów.
|
|
|
widzę twoją twarz w obrazach naszej przeszłości, twoje oczy gdy mówiłam szczerze o miłości. twoje oczy, gdy układaliśmy wspólne plany, te w których nie było nienawiści i zdrady.
|
|
|
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
|
dziś mam tysiące wspomnień, które tak banalnie doprowadzają do braku oddechu, do płaczu, i do samozagłady własnej duszy.
|
|
|
i nie obiecuję, że cię nie opuszczę. bo to zrobię. ostatniego dnia mojego życia. a dokładnie, chwilę po jego końcu.
|
|
|
tu zło wbija kły, beton spija łzy, diabeł mówi dobranoc.
|
|
|
chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć.
|
|
|
osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
|
poznasz smak słów składanych na odpierdol. obietnic, które w godzinach rannych bledną.
|
|
|
kiedyś dziewczyny w moim wieku grały w gry, lub skakały przez gumę, teraz większość nastolatek skacze na gumie, co tydzień w innym łóżku.
|
|
|
inne kobiety patrzą z góry, jadą ostro. mówią na nią dziwka, a naprawdę jej zazdroszczą.
|
|
|
|