 |
indreamshaapy.moblo.pl
Myślisz że tu jest? Jest ale nie przyszedł dla Ciebie. Nie łudź się dziewczyno!
|
|
 |
-Myślisz,że tu jest?
-Jest,ale nie przyszedł dla Ciebie.
Nie łudź się,dziewczyno!
|
|
 |
Minął rok odkąd zerwali,zadzwonił.Poprosił o spotkanie.Udawała silną,zgodziła się,bardzo mu zależało.Chłodno powiedziała'jasne,czemu nie?' choć w głębi duszy cieszyła się jak dziecko. Nastał dzień spotkania,o 14 czekała w umówionym miejscu.Czekała godzinę,dwie...W końcu zrozumiała-on nie przyjdzie.Kolejny raz dała się nabrać.
|
|
 |
'Wypijmy do dna za te serca złamane,oszukane. Za miłość i za każdy stracony przez nią czas!'
|
|
 |
za bardzo wrażliwa , za mało twarda , dziecinnie naiwna , głupio uparta
|
|
 |
- Zabrakło mi odwagi by przyznać się do uczuć..
- I co teraz.?
- Teraz jest już za późno...
- Przecież jeszcze masz szansę podejść i ...
- ...i przywitać się z jego nową sympatią..
|
|
 |
Spójrz na siebie w lustrze. Kogo widzisz? Czy to osoba, którą chcesz być? Czy może to ktoś inny, kim miałeś być? Osoba, którą powinieneś być, ale nie udało się. Ktoś mówi ci, że nie możesz, albo nie zrobisz tego? Bo możesz. Uwierz, że miłość tam jest. Uwierz, że marzenia spełniają się każdego dnia. Bo tak jest. Czasami szczęście nie pochodzi od pieniędzy, sławy czy władzy. Czasami szczęście pochodzi od dobrych przyjaciół i rodziny. I z cichej szlachetności wiedzenia dobrego życia. Uwierz, że marzenia spełniają się każdego dnia. Bo tak jest. Więc spójrz w lustro i przypomnij sobie, aby być szczęśliwym, bo zasługujesz na to. Uwierz w to. I uwierz, że marzenia, spełniają się każdego dnia. Bo tak jest.
|
|
 |
Nie chcę jak klocek pasować do wszystkiego ..
|
|
 |
Nie czuję do niego nienawiści. Kochałam go, dopóki nie przekonałam się, że boli znacznie mniej, kiedy przestaje ci zależeć. Nie spodziewasz się, że przyjdzie na twój występ? Nie ma rozczarowania. Nie oczekujesz, że zadzwoni na urodziny, że zobaczysz go raz na kilka miesięcy? Nie ma rozczarowania. Chcesz, żebyśmy się znów pogodzili? Pogadali? Wypili kawę? Powygłupiali i przytulili? Dawałam mu wystarczająco dużo uścisków. On dał mi wystarczająco dużo rozczarowań.
|
|
 |
Odchodziła w zamierzonym pośpiechu. Wymyśliła sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej (...) Dała sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia i uciec. Bo to była ucieczka.
|
|
 |
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
|
|