|
inconditionallove.moblo.pl
To boli tak że chyba znów się najebie bo nie wiem co kochałem bardziej: świat czy Ciebie. Lecz jestem pewien że co nie byłoby prawdą jedno i drugie zgniło już dawn
|
|
|
To boli tak, że chyba znów się najebie, bo nie wiem co kochałem bardziej: świat czy Ciebie.
Lecz jestem pewien, że co nie byłoby prawdą, jedno i drugie zgniło już dawno.
|
|
|
Mówię, że jesteś najlepszy. Nachylam się do wielkiego pocałunku. Spryskuję się jego ulubionymi perfumami
|
|
|
ja wziąłbym Cię za rękę i chętnie poszedł dalej. nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz, nie mam odwagi mam tylko strach w oczach, nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz. chcę Ci powiedzieć, że zawsze będę Cię kochał
|
|
|
wiem, że jesteś sama tak jak ja jestem sam, trzymam w ręku telefon- numer doskonale znam. numer sprzed lat, numer który wiele słyszał: obietnice bez pokrycia, które pękły jak klisza
|
|
|
na to, że potrafimy razem być ani złotówki do dziś nie postawił nikt
|
|
|
im więcej o tym myślę, jestem tym bardziej pewna, że nie potrafiłabym dzielić tego wszystkiego z Tobą
|
|
|
Pamięta, że siedziała obok niego sparaliżowana tym, co usłyszała, i zastanawiała się, dlaczego akurat teraz nie czuje ani współczucia, ani złości, ani nienawiści. Ani nawet miłości. Czuła jedynie strach. Zwykły biologiczny strach. Bała się, że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z jej życia.
|
|
|
przytrzymał mnie w mocnym w uścisku, a jego klatka piersiowa unosiła się nierytmicznie. szeptał, a ja nie potrzebowałam niczego więcej. przytknął swoje wargi do moich chłodnych ust, czułam jak oddaje mi całego siebie
|
|
|
Tak łatwo krzyczec jest do mas ale wiem, nie wytkne Tobie nic chociaż tak bardzo chcę wypluć ten piach co zabrania mi oddychać, zmiażdzyć ten głaz, co nie pozwala spytać dlaczego tak bardzo oddalił nas od siebie gniew
|
|
|
po co miłość, kiedy jest, co ją tworzy? nie wiedziałem, byłem na to za młody. mimo wszystko, coś mówiło 'więcej!' i gdy byliśmy blisko siebie, splatało ręce
|
|
|
ciężko byc niewinnym mi, kiedy siedzisz obok i patrzę na Ciebie. a kiedy wzrokiem mierzę Cię,
Ty wtedy uśmiechasz się i gasną w sekundę te gwiazdy na niebie, i ja sam też gasne w sekunde
|
|
|
bo czuję się jakbym Cię spotkał we śnie, żadna nie błyszczy jak Ty w tym mrocznym mieście, więc jeśli tego chcesz, to po prostu weź mnie, ja nie będę się opierał bo po prostu jesteś
|
|
|
|