 |
imxnotxsweetx.moblo.pl
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. to nieważne.
|
|
 |
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek. możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. to nieważne.`
|
|
 |
-Z Fajką w ręku przeszłam odważnie obok niego. Wiedziałam że tak bardzo nienawidził kiedy paliłam ...
|
|
 |
-objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
 |
Poczułam jego usta na moim uchu. - Kocham cię - szepnął. - Ja też cię kocham. - Wiem - znów zaśmiał się cichutko. Odwróciłam głowę w stronę jego twarzy. Zgadł o co mi chodzi, pocałował mnie w usta. - Dzięki - westchnęłam. - Do usług. - wyszeptał.
|
|
 |
-przecież Ty nic o mnie nie wiesz... -wiem, że lubisz truskawki.
|
|
 |
- Wiesz... osatnio dużo rozmawiałam... - Tak? Z kim?- Z przeszłością, z Tobą, ze mną, z nami, z miłością... - I powiedzieli Ci coś ciekawego? - Nie...tylko tyle co już sama wiem... Przeszłość mija Ty też...I ja! My również... - A milość? - Nie bądź żałosny! Przecież jej nigdy nie było!
|
|
 |
- nigdy Cie nie zostawie - dlaczego? - bo Cie kocham. - a kupisz mi czekolade?
|
|
 |
- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj !Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znałyby łez.
|
|
 |
-Z lizakiem w ręku , chcąc choć na chwilę poczuć się znowu małą dziewczynką.
|
|
 |
z pianą na ustach mówi że wciąż kocha a gdy ręce zaciska na szyi powtarza głosem słodkim jak niemowlę żebyśmy zawsze tak szczęśliwi byli .
|
|
 |
- ...i wtedy książę przestał się do niej odzywać. - Ojej! i co było później? - Nic, księżniczka wróciła do swojej wierzy i czekała na następnego. - i nie tęskniła? - Oczywiście, że nie. Przynajmniej tak sobie wmawiała.
|
|
 |
- Mam ochotę na coś słodkiego. - Mam jakieś ciastka w szufladzie. - Miałam na myśli Ciebie.
|
|
|
|