 |
imxnotxsweetx.moblo.pl
Dlaczego płaczesz ? nie płaczę. wydaje ci się. wydaje mi się że masz podkrążone oczy wilgotne rzęsy i rozmazany tusz. wydaje mi się że go kochasz i płakałas kole
|
|
 |
Dlaczego płaczesz ? - nie płaczę. wydaje ci się. - wydaje mi się że masz podkrążone oczy , wilgotne rzęsy i rozmazany tusz. wydaje mi się że go kochasz i płakałas kolejną noc.
|
|
 |
-co ja mam z Tobą zrobić Garfield? - karm mnie, kochaj mnie i nie opuszczaj.
|
|
 |
- nie kochaj mnie już. - nie umiem, to tak samo jakbyś powiedziała tęczy ,że nie ma byc kolorowa.
|
|
 |
- Do widzenia - powiedział . Lecz ona nie odpowiadała. - Do widzenia - powtórzył. Zakaszlała. Lecz nie z powodu kataru. - Byłam niemądra - powiedziała mu. - Przepraszam cię. Spróbuj być szczęśliwy. Zdziwił się brakiem wymówek. Stał, całkowicie zbity z tropu. Nie rozumiał tej spokojnej słodyczy. - Ależ tak, ja cię kocham - mówiła . - Nie wiedziałeś o tym z mojej winy. To nie ma żadnego znaczenia. Ale ty byłeś równie niemądry jak ja. Spróbuj być szczęśliwy. Nie chcę ciebie więcej. - Ależ... - To podobno takie rozkoszne. Bo któż by mnie potem odwiedzał, gdy będziesz daleko... Po chwili dorzuciła: - Nie zwlekaj, to tak drażni. Zdecydowałeś się odjechać. Idź już! Nie chciała, aby widział, że płacze. Była przecież tak dumna.
|
|
 |
Siedziała na lawce w parku.Niezwykła dziewczyna z nieziemskim błskiem w oczach. Pamietala te wszystkie chwile.. Mowil, ze kocha i ze bedzia z nia na zawsze, bo nigdy jej nie opusci. Często powtarzał na zawsze, nigdy.. Taak, ona glupia mu wierzyla, w glebi serce jednak bala sie, ze ten kolorowy sen zniknie wraz z ta bajkową miloscia. Chlopak, ktory snil sie jej po nocach, ktorego zapach czula wszedzie, ktorego nigdy by nie zraniła.. to wlasnie on złamał jej serce, kruche serce. Pękło jej serce, bo on swoje oddał innej panience. Kiedy byli razem ona czula, ze to on to ten jedyny, ze tak ma byc.. lecz on odszedł. Chcesz zebym wyraziła zdanie na ten temat ? Dla mnie zachowales sie jak szczeniak, wiec odejdz i nie wracaj juz nigdy, nie odwracaj się.. jej juz nigdy tu nie będzie i choc kocha Cie bardziej niz kiedykolwiek to jej juz nie ma.. Miłosc zginęła.
|
|
 |
-o czym myślisz? -o śmierci... -co ?! Mała ! dlaczego ? -bo każdy rani a nikt nie pomaga... -nie wszyscy, przecież ja Cię nie ranię... -mylisz się..ty ranisz mnie najbardziej.. -ja? dlaczego? -kiedy widzę cię z nią czuję potworny ból.. -przepraszam.. nie wiedziałem.. -to nie wystarczy...
|
|
 |
-hej -cześć -dlaczego płaczesz -bo ktoś mnie zranił -powiedz tylko kto to a porozmawiam z nim -nie trzeba -powiedz proszę.. -nikt ważny.. on tylko.. -no kto? powiedz, znam go? -tak..znasz, jest nawet tutaj.. -jak to? przecież tu jesteśmy tylko my.. -no właśnie..
|
|
 |
dlaczego go unikasz? -bo tak jest łatwiej.. zapomnieć.. -więc dlaczego wyszukujesz go w tłumie gdy nie patrzy ? -bo odczuwam niepokuj.. czuję że czegoś mi brakuje.. i tylko jego widok potrafi przywrócić mi uśmiech...-więc dlaczego do niego nie wrócisz?... -bo kolejnego rozstania bym nie przeżyła...
|
|
 |
-Zapomniała o oddechu, kiedy dotknął ustami jej warg. Jego skóra pachniała oceaniczną świezością, jak listopadowe wiatry i mgły. Ich pocałunek trwał całą wieczność, ale i tak nie dość długo. Kiedy rozdzielili się, zapatrzyła się w jego niebieskie oczy, widząc w nich odbicie własnych uczuć.
|
|
 |
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś ściskając Misiowi łapkę - Co wtedy? - Nic wielkiego - zapewnił go Puchatek - posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na Ciebie.
|
|
 |
-Całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy. widzieli ich wszyscy - Oni tylko siebie.
|
|
 |
-Podać Ci coś? Chcesz coś? -Nie... -Jeju.. Dlaczego Ty zawsze niczego nie chcesz?! -..bo w Twoich ramionach, czuję, że mam wszystko..
|
|
|
|