 |
imxnotxsweetx.moblo.pl
Dlaczego tu przyszedłeś? Chciałem oddać Ci zeszyt.. Ach tak. Wielkie dzięki. I żeby zawsze być z Tobą.
|
|
 |
- Dlaczego tu przyszedłeś? - Chciałem oddać Ci zeszyt.. - Ach tak. Wielkie dzięki. - I żeby zawsze być z Tobą.
|
|
 |
- to koniec - dlaczego? - bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem..
|
|
 |
Chciałabym też przytulić się do Ciebie. Tak po prostu. Znów napajać się Twoim zapachem. Mówiłam Ci kiedyś, że pachniesz bajecznie.? Nie, a powinnam. Teraz chyba nie wypada. Czasami kiedy siedzę w pokoju czuję Twoją woń. Dziwne, ciekawe w jaki sposób... Nie wiem, ale to miłe, bardzo miłe.
|
|
 |
- i wiesz... chyba lepiej żebyśmy zostali przyjaciółmi. y - ... x - powiedz coś. y - kocham Cię. x - przestań... y - zawsze i na zawsze. pamiętasz ?
|
|
 |
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, zawsze czymś się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło.
|
|
 |
-Myślałam, że stałaś moją przyjaźnią moją miłością, dwa w jednym, myślałam, że będziesz w stanie zrozumieć wszystko, bo przecież miłość rozumie wszystko, wybacza wszystko.. I wiem, że znowu zaczne tęsknić za twoimi ustami, dłoniami i ciepłem, które były na wyciągnięcie ręki. i chyba chce czekać aż przyjdziesz wieczorową, deszczową porą i ugasisz gorączkę tęsknoty. I by upewnić się, że to nie sen..na chwile przymrużyć oczy..wiedząc że gdy je otworzę zobaczę Ciebie blisko wpatrującego się zbliżeniem twarzy. I już powoli zaczynam odczuwać jak boli gdy nie ma Ciebie obok.
|
|
 |
- tak mała, więc powiedz mi to śmiało. - ale co? - spytała zamyślona. - to o czym ciągle myślisz! - ale myślę o Tobię.. - odpowiedziała delikatnym głosem. - nie jestem głupi, czy tak trudno Ci to powiedzieć? - tak! bardzo, bo zależy mi na Tobie, ale ja już chyba nic nie czuję. - popłynęły łzy, usiadła na ławce i nie mogła pozbierać myśli, po chwili on usiadł koło niej szepnął do ucha - kocham.. - co z tego skoro ja nie?! - spytała ocierając łzy. - a to, że jesteś dla mnie jak księżniczka, o której nigdy nie zapomnę. - przytulił ją, a po chwili złożył ostatni pocałunek na jej ustach po czym wyszeptał: - wiesz? będzie mi brakowało smaku Twojego błyszczyka..
|
|
 |
- mam nadzieję , że Cię nie zraniłem ... -nie , no co Ty -odeszła , płacząc..
|
|
 |
byłam z nim dla jego zielonych zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. - więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie. -dłoni też nie ucieli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła.
|
|
 |
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
 |
-Czasami szalona wariatka . Ludzie ją kochają .. Uwielbiają . Jednak coraz częściej smutna i ponura .. -Dlaczego.?! -Życie ją niszczy ...
|
|
 |
-hej. weź go sobie. jest cały Twój. - przepraszam, czy to żart ? bo wydaje się jakby był. - nie. mówię całkiem poważnie. - ale... dlaczego ? - powiedział, że Cię kocha. przez sen.
|
|
|
|