|
imaginavlate.moblo.pl
Czujesz to zimno gdy przypadkiem nasze spojrzenia się spotkają? Nie? No to się ciesz kurwa bo nie masz pojęcia jak to cholernie boli.
|
|
|
Czujesz to zimno, gdy przypadkiem nasze spojrzenia się spotkają? Nie? No to się ciesz kurwa bo nie masz pojęcia jak to cholernie boli.
|
|
|
Nie, jeszcze nie mogę zacząć funkcjonować w tym nowym i dziwnym tempie tego domu. Wydaje mi się, że całą siebie zostawiłam tam. A moje ciało po prostu przenieśli jak meble. Spakowali, przewieźli i pokazali gdzie jest ich miejsce. Nie umiem jeszcze wepchnąć się w to co się tutaj dzieje. Jeszcze nie teraz...
|
|
|
Nie myśl, że nie kocham, lub, że tylko trochę, jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem. Tak ogromnie bardzo jeszcze więcej może I dlatego właśnie żegnaj. / SDM
|
|
|
I co, myślisz, że fajna jesteś? Ty to byś mogła mi najwyżej buty czyścić tymi swoimi kusymi bluzeczkami, dziewczynko.
|
|
|
Chce kochać tak mocno, że wszystko inne to będzie wielkie nic.
|
|
|
I nie cierpię wieczorów takich jak ten, gdy za oknem śnieg przeplata się z deszczem a w sercu czuje cholerne zimno.
|
|
|
15:15 - spojrzała na zegarek z uśmiechem i myślą, że to może on. Po chwili się otrząsnęła. Wytarła rękawem łzę która leciała jej po policzku. Cały czas zapomina, że jego przecież nie ma.
|
|
|
Masz na mnie wyjebane? Już nic dla Ciebie nie znaczę? Zapominasz o mnie? Nie chcesz mnie znać? Chcesz mnie wymazać z pamięci? No i vice versa, kurwa.
|
|
|
Skoro wszystko się zmienia, dlaczego ja nie?
|
|
|
Chciałabym szczerze powiedzieć, że jestem tak cholernie szczęśliwa. Malować paznokcie na wszystkie kolory tęczy, słuchać samych radosnych piosenek, nie przejmować się pałą z fizyki i w końcu zapomnieć o Tobie.
|
|
|
Dziś była rocznica śmierci jego matki. Poszłam z nim na jej grób. Usiedliśmy na ławce i siedzieliśmy na niej przez godzinę bez słowa. -Wiesz, bez niej wszystko jest takie inne - zaczął - ojciec zaczął pić, nie może się pozbierać.Od tamtej pory muszę wychowywać się samo. Mi też teraz nie jest łatwo, brakuje mi jej. Jak cholera... - wtedy go mocno przytuliłam i poczułam jak z jego oczu lecą łzy, kapiąc na mój dekolt. Uświadomiłam sobie, że moje problemy takie jak to, że rodzice nie pozwolą mi wyjść na imprezę czy to, że chwilowo jestem pokłócona z najlepszą przyjaciółką to nic w porównaniu do jego problemów. Bo ja, jak nie pójdę na tą imprezę, to pójdę na następną a z kumpelą się pogodzę. A on, matki nie odzyska nigdy.
|
|
|
|