|
iloveyou17.moblo.pl
Zapomnieć... o tamtych chwilach. Zapomnieć... o twoim uśmiechu. Zapomnieć... o twoich oczach w których było to coś. Zapomnieć... o tym jak na mnie patrzyłeś. Zapomnieć
|
|
|
Zapomnieć... o tamtych chwilach. Zapomnieć... o twoim uśmiechu. Zapomnieć... o twoich oczach, w których było to coś. Zapomnieć... o tym, jak na mnie patrzyłeś. Zapomnieć... o tym, jak słodko się do mnie zwracałeś. Zapomnieć... o tym, jak czułam, że ci zależy. Zapomnieć... o tych wszystkich rozmowach. Zapomnieć... o tych smsach, które znam na pamięć, mimo że minęło tyle czasu. Zapomnieć... o wszystkich twoich obietnicach. Zapomnieć... o tamtym dniu, który spieprzył wszystko. Zapomnieć... o tym, jak mnie przytulałeś. Zapomnieć... o tym, jak trzymaliśmy się za ręce. Zapomnieć... o bólu, jaki mi to wszystko sprawiło. Zapomnieć... o tych wszystkich dniach pozbawionych sensu. Zapomnieć... o twoich słowach, które były jak ostry sztylet wbijający się w moje serce. Zapomnieć... o tobie. Tylko tego pragnę... Zapomnieć. / iloveyou17
|
|
|
- A gdzie postanowienie o byciu optymistką i pozytywnym patrzeniu na świat? - Zniknęło wraz z pierwszą myślą o nim, która na nowo o wszystkim przypomniała ;( / iloveyou17
|
|
|
|
czasami mam wrażenie że komuś zawadzam, że nie pasuje do tego towarzystwa. do tych ludzi, że jestem z innej bajki. trudno określić czy z lepszej czy gorszej.
|
|
|
- A wiesz co jest najgorsze? - To, że cały czas o nim myślisz? - Nie. To, że gdy pojawia się taki dzień, w którym czuję tak zajebisty optymizm i postanawiam sobie, że od dziś zero przejmowania się, że będę robić wszystko żeby było lepiej i mam na niego wyjebane, to że trwa to zaledwie chwilę, czasem przedłuża się do jednego dnia, ale w końcu i tak mija. Najgorsze jest właśnie to, że ten optymizm znika tak szybko, jak się pojawił. I znowu wracam do szarej rzeczywistości, bólu i cholernej niewiedzy, co dalej będzie. / iloveyou17
|
|
|
Czas leczy rany? To ile kurwa mu to jeszcze zajmie?! / iloveyou17
|
|
|
Ty już pewnie nawet o mnie nie pamiętasz. A ja nadal nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić, nadal o tobie myślę, nadal płaczę z twojego powodu i nadal cię chyba kocham. I co? Zadowolony jesteś ze spieprzenia mojego życia? To gratuluję za taką umiejętność. Bo trzeba mieć niebywale ogromny talent, żeby doprowadzić kogoś do takiego stanu, który właśnie przeżywam. / iloveyou17
|
|
|
I czasami się po prostu zastanawiam, czy nie byłoby lepiej gdybym z tym wszystkim skończyła. Ale dociera do mnie, że nie mogłabym tego zrobić mojej rodzinie, przyjaciołom. Chyba sprawiłabym im ból, a tego najzwyczajniej nie chcę. Tylko Oni trzymają mnie przy życiu i tylko dzięki Nim jeszcze się uśmiecham. / iloveyou17
|
|
|
może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy. / lovemeformex33
|
|
|
Nic na to nie poradzisz, że nie trafiają już do mnie mądrości w stylu 'będzie dobrze' , 'korzystaj z życia, bo jest zbyt krótkie' , 'doceniaj każdą chwilę' , czy 'jeśli jest tak źle, to w końcu będzie lepiej'. Po prostu mnie to już nie rusza. A moja obojętność wobec tych słów widocznie jest na zbyt wysokim poziomie. / iloveyou17
|
|
|
Bo przecież Ona wstaje każdego dnia, idzie do szkoły, wraca, wychodzi gdzieś z przyjaciółmi, jakoś funkcjonuje. Z małą różnicą. Bo teraz na pytanie 'Co tam?' nie może odpowiedzieć 'dobrze', 'fajnie', 'zajebiście' tak jak robiła to wtedy. Teraz są to suche odpowiedzi w stylu 'nic ciekawego', 'jakoś leci'. Chciałaby na nowo poczuć to szczęście. Niecierpliwie czeka na moment poprawy i wiesz co? Chyba powoli przyzwyczaja się do obecnego stanu, bo coraz bardziej przestaje wierzyć w tą poprawę. Każde postanowienie o staraniu się, aby było lepiej po jakimś czasie traci swoją moc. I nie może uwolnić od siebie myśli o tobie, wspomnień. Chociaż w sumie już rzadziej pojawiasz się w Jej głowie, to jednak pamięta o tobie. Zabrałeś ze sobą Jej cząstkę siebie. Zabrałeś ze sobą sens Jej życia. Ale na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w Jej sercu. / iloveyou17
|
|
|
|