|
bardzo Cię kocham, pragnę zobaczyć Twój uśmiech.
|
|
|
wiesz co smakowała mi wódka, pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach.
|
|
|
to wszystko tak blisko, i zarazem tak daleko.
|
|
|
na przeciw wszystkim przeciwnością.
|
|
|
na twarzy miałam uśmiech i nie byłam smutna.
|
|
|
mamo spójrz mi w oczy proszę Cię wybacz, wiem po policzku nie jedna łza Ci spływa, tato wiem to źle, że życie przeklinam, wiem ale nie mogę się od tego powstrzymać.
|
|
|
życie polega na wyborach.
|
|
|
stoję na rozstaju dróg, nie wiem czy stąd się powraca.
|
|
|
kolejna setka, w oczach obraz się rozmywa.
|
|
|
mieszam wódkę z kokainą, obserwuję wskazówkę, godzinę za godziną.
|
|
|
mama Ci powie jaki ojciec taki syn.
|
|
|
gdy los Cię rzuci gdzieś w daleki świat, gdy zgubisz szczęście swe i poznasz życia smak, zatęsknisz do rodzinnych stron i wrócisz tam gdzie Twój dom.
|
|
|
|