 |
by zobaczyć Cię choć na jedną chwilę pokonam góry, mury i może powiem jak mało która, ale kocham Cię, za to, że byłeś, właśnie za to, że byłeś.
|
|
 |
wiem, że kochałeś mnie całym swoim sercem.
|
|
 |
lecz chwile spędzone razem doceniam, bo byłeś człowiekiem jakich mało.
|
|
 |
potrafiłeś mnie rozśmieszyć, gdy byłam smutna, bo czasem na tej ziemi rzeczywistość jest okrutna.
|
|
 |
dzisiaj znów słuchałam jego poczty głosowej.
|
|
 |
jak Ci się układa? mam nadzieję, że jest git i, że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
|
|
 |
zanim umre kurwa mać nie chcę nic od tego świata, który śmieje mi się w twarz i chuja na mnie wykłada.
|
|
 |
bo to przez niego kurwa nie śpię, mam depresję i się tracę.
|
|
 |
los wciąż zniża mnie okrutnie, z życia zrobił mi kabaret, się przewija kupa lasek ja chcę tą co była wcześniej.
|
|
 |
i znów na pełnej kurwie myląc dzień wczorajszy z jutrem.
|
|
 |
pamiętasz mnie jeszcze? kiedyś było milczenie, a dzisiaj chcę Ci to przypomnieć.
|
|
 |
to nie jest takie proste zapominać o ludziach.
|
|
|
|