|
i.need.you.moblo.pl
Dwulicowych skurwysynów jebać tak samo jak psy.
|
|
|
Dwulicowych skurwysynów jebać tak samo jak psy.
|
|
|
spuszczasz wzrok i zdajesz sobie sprawę, że nadal cholernie za nim tęsknisz.
|
|
|
gdybyś wiedział jak rozumiem Twoje słowa, nie powiedział byś pewnie żadnego.
|
|
|
- Cii.. słyszysz ? Coś jakby drapie o drzwi.
- Nie przejmuj się, to moja miłość. Zamknęłam kurwę w łazience, bo mnie drażniła.
|
|
|
A najlepiej jest mi wtedy, gdy idąc drogą wiatr delikatnie rozwiewa mi włosy, a w głowie brzmi ulubiona piosenka i ani jednej myśli o Tobie.
|
|
|
Obudził ją sms od swojego ukochanego. Była godzina 00;00 . W treści było napisane : -" Kochanie,przepraszam to koniec,nie mogę tak dalej . " Ona zaszokowana wstała,łapiąc się za poduszkę,zaczęła płakać. Po chwili wybiegła z domu, poszła w stronę plaży. Tam... gdzie był ten pierwszy pocałunek,to pierwsze "kocham Cię" .Szlochała. Była w swojej pięknej czerwonej piżamie z serduszkiem,od niego na walentynki . Stwierdziła że to już nie ma sensu . Utopiła się,nie przeżyła . O poranku dostała kolejnego sms ,właśnie od niego, w którym było napisane : - " Prima aprilis kochanie "
|
|
|
W przemoczonych trampkach zaczęłam przechodzić przez małą rzeczkę. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobie naszą piosenkę. Tak bardzo nie chciałam słyszeć swoich myśli. Założyłam w pośpiechu kaptur na głowę i usiadłam skulona pod jakimś mostkiem. Wspomnienia zaczęły się ożywiać. Znów czułam twoje usta na swoich. Przypominałam sobie nasze spacery, kiedy piliśmy z jednej butelki, rzucaliśmy jak najdalej kamykami i śmialiśmy się ze wszystkiego aż do łez. Pamiętam jakby to było dziś. Nie potrafię o tobie zapomnieć. Tak perfekcyjnie złamałeś mi serce, kochanie
|
|
|
“wiedziałam,że go tam zastane. każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na deskach pod pobliskim supermarketem. nie rozmawiałam z nim prawie dwa miesiące, ciężko było się przełamać, ale w dupie miałam honor i godność kobiecą. to był dół, załamanie, najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam. na początku mnie nie zauważył, usiadłam na krawężniku koło stojących puszek z piwem. jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął. odwrócił się nie wierząc, że tam jestem. rzucił deskę i przybiegł. -co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę.-potrzebuję Cię. -wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. -wiem, nie powinnam ..przepr .. -nie dokończyłam. nie pozwolił mi dokończyć. nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi. nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś.-do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.”
|
|
|
“gdy wmówiłeś mi że miłości nie ma , ryczałam w poduszkę jak głupia , tak samo gdy w wieku 5 lat dowiedziałam się , że mikołaj nie istnieje . ale wtedy wyprostowałam się i napisałam ci esemesa : jak to nie ? a ken i barbie ? fiona i shrek ? tristian i izolda ? kaczor donald i daisy ? romeo i julia ?
|
|
|
Nie łap doła , obrabiają ci dupe , bo wymiatasz
|
|
|
-nie jest Ci zimno? -nie. -jak to nie? jak ja mam kurtke, bluzke i sweter, a Ty tylko koszule.. -ale ja mam Ciebie
|
|
|
Jeśli płaczesz to tylko z klasą , niech łzy spadają z każdym uderzeniem dziesięciocentymetrowego obcasa.
|
|
|
|