|
i.need.you.moblo.pl
Dawno się tyle nie uśmiechałam i.need.you
|
|
|
Dawno się tyle nie uśmiechałam / i.need.you
|
|
|
Nie chcę, by w najgorszej sytuacji, ktoś z was ocierał moje łzy. Nie musicie a nawet nie potrzebuję, aby ktoś trzymał mnie za rękę ani pilnował, żebym nie odebrała sobie wszystkiego. Jeśli tak wygląda ludzka bezinteresowność, jeśli przyjaźń mieści się w słowach "nie będę cię znów pocieszać" , to ja podziękuję jednak już teraz. I wiedzcie tylko, że nie chodzi o pocieszenia, nie chodzi o wycieranie łez własnym rękawem ani o całodobową obecność przy mojej osobie, podawanie mi chusteczek i czuwanie, żebym nie zadławiła się własnym smutkiem. Chciałam, chcę, może tylko odrobiny wiary we mnie. Żadne z was jednak nie jest w stanie mi tego dać. / i.need.you
|
|
|
Nie oszczędzacie mi nigdy upokorzeń,ponieważ zawsze stawiam sobie poprzeczki,jak wy uważacie, zbyt wysoko.To nie ja zawiodłam siebie,a wy mnie.Nigdy nie miałam takiej wiary w sobie,nigdy nie starałam się nawet ufać,że mogłabym się uśmiechać naprawdę,dlatego pragnęłam,abyście wy dawali mi ten uśmiech.A teraz?Nie potrzebuję już mieć na sobie waszych spojrzeń,kiedy robię coś,co może umożliwić mi dojście do celu,a co nie zgadza się z waszym myśleniem.Ja mam swój rozum.Dzięki niemu jeszcze tu jestem.Ciężko jest we mnie wierzyć tak? Nie nadaję się do życia,nie umiem żyć? Tak myślicie.A kto przetrwał miliony burz w swoim życiu?Kto wydostał się spod największego ciężaru.Widzę te wszystkie momenty, przed oczami przewijają się wszystkie złości,żale,smutki, wątpliwości,wszystkie koszmary, które zepchnęły mnie na samo dno. A jednak wciąż jestem tu, na ziemi,na równi z wami.Mogę patrzeć wam w oczy i nie koniecznie unikać 'dobrych' rad, mogę słuchać, ale nie koniecznie słyszeć. / i.need.you
|
|
|
Nie będzie już udawania, że wszystko jest w porządku, że gra i ma się świetnie. / i.need.you
|
|
|
przykro mi, ja nie wierzę. / i.need.you
|
|
|
tęsknię? Nie mogę się aż tak angażować: dwa kroki w tył. / i.need.you
|
|
|
Ciągle czekanie mnie niszczy, niszczy moje myślenie, niszczy mur obronny, którym się otoczyłam; bo zaczynam wymyślać przeróżne powody, dowodzące mojej winy w jego zachowaniu / i.need.you
|
|
|
Kiedyś, przysięgam, zostanę kimś lepszym i wtedy pokażę Ci, że myliłaś się w ocenie, jaką mi wystawiłeś / i.need.you
|
|
|
|
Powód jest beznadziejnie prosty.
Składa się z dwóch liter.
On.
|
|
|
przestań pierdolić teorie, że mam ciągle dawać radę. słyszę to kurwa codziennie.
|
|
|
|