|
hyhyy.moblo.pl
Wracałam do domu wieczorną porą. Było już ciemno. Ciemne ulice oświetlały wysokie latarnie. Po drodze mijałam ludzi z ich twarzy można było odczytać smutek i zakłopotan
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Wracałam do domu wieczorną porą. Było już ciemno. Ciemne ulice oświetlały wysokie latarnie. Po drodze mijałam ludzi, z ich twarzy można było odczytać smutek i zakłopotanie. Może byli samotni? A może bali się ciemności? Nie wiem sama.. Nie zastanawiając się dalej, szłam żwawym krokiem. Mimo, że byłam w cienkiej kurtce, a noc nie należała do ciepłych, nie odczuwałam chłodu. Powietrze tego wieczoru było żeśkie i lekkie. Przybrało zapach świeżo ściętej trawy. Wiatr delikatnie owiewał moją grzywkę. Poczułam wtedy, że jestem szczęśliwa, mimo wielu problemów jakie ostatnimi czasy mnie spotkały. Patrząc na zachmurzone niebo chciało mi się żyć. Lecz nagle poczułam, że czegoś mi jednak brak. Początkowo nie zdawałam sobie sprawy, ale później zrozumiałam. Brakowało mi twojego kroku obok mojego. Twojego spojrzenia, uśmiechu. Brakowało mi poczucia bezpieczeństwa, sensu istnienia. Brakowało mi po prostu Ciebie.
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
“Miłość jest kombinacją podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma co robić szumu. Jeśli dwa, to może nie jest to mistrzostwo świata, ale blisko. A jeśli już wszystkie trzy, to śmierć nie jest potrzebna. Trafiłeś do nieba za życia.”
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Nie sądzę, byś kiedykolwiek powinien wstydzić się czy obawiać tego kim jesteś, ani tego co dzieje się w twoim życiu. Życie jest dobre. Człowieku, możesz czuć się jak ofiara cały czas, lub podnieść swój tyłek i zrobić to, co chcesz zrobić.
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
“Wystarczy, że zamknę oczy, a od razu Cię widzę. Przestaję oddychać, aby poczuć Twój zapach. Staję twarzą do wiatru, aby domyślić się Twojego oddechu.. Świadomość, że gdzieś jesteś na tej ziemi, będzie w moim piekle moim malutkim kącikiem raju..”
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
“Miał być jednym z wielu, a stał się najważniejszym spośród tłumów. Nareszcie była szczęśliwa. Kiedy trzymał ją za rękę, tak mocno jakby bał się, że ją zgubi.. Kiedy tak głęboko patrzył w oczy jakby widział całe jej wnętrze i wszystkie uczucia.. Kiedy byli razem nic się nie liczyło oprócz tego, że są razem.”
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
“Tak ciężko było mi oddychać, a deszcz każdej nocy padał na poduszkę. Moje dłonie tak bardzo tęskniły, a serce kochało. Niestety, a może i stety.. Skończyło się coś co wiecznym być miało.”
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Któregoś dnia poznasz chłopaka,który będzie Cie strasznie kochał i wtedy zadasz sobie pytanie:czemu przedtem zmarnowałam tyle czasu wzdychając do tego egocentrycznego palanta?
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
“Przecież wiedziałam od razu - myślałam w duchu. - Wiedziałam, że cały mój dotychczasowy świat legnie w gruzach. Rozsądek ostrzegał mnie, ale serce nie posłuchało jego rad.”
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Kiedy uśmiechnął się do mnie po raz pierwszy, poczułam, że jego uśmiech pęka na tysiąc kawałeczków. A każdy z tych kawałeczków przeszywa moje ciało i daje mi szczęście nie do opisania.
|
|
|
hyhyy dodano: 30 lipca 2010 |
|
“Spotykamy kogoś na swojej drodze, zupełnie przypadkowo, jak przechodnia w parku lub na ulicy, przeważnie darujemy mu tylko spojrzenie, ale nieraz całe życie Nie wiem, dlaczego tak jest, kto i dlaczego przecina nasze drogi? I dlaczego nagle dwie drogi stają się jedną. Jak to się dzieję, że dwoje dotychczas zupełnie obcych sobie ludzi chce iść nią razem?”
|
|
|
hyhyy dodano: 30 lipca 2010 |
|
“Smutno było zdać sobie sprawę, że nie gra się już głównej roli kobiecej. Romans stulecia dobiegł końca.”
|
|
|
hyhyy dodano: 30 lipca 2010 |
|
“Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból.”
|
|
|
|