Jak maku pąk na łące przy nie małym skwarze,
czym Ci podpadł iz cudem mnie karzesz.
Co dnia spoglądam w zatłuszczone szyby,
myśląc: "Czyz to sen, czy to na niby?"
Widząc ją na łące przy altance,
słodka jak cukierek w śmietankowej piance,
Powabna jak kurze piórka na wietrze,
usuń kraty z okien Boże wreszcie.
Niedostępna jak róża czerwona wsród cierni
my ludzie podli, my ludzie mizerni,
nie zasłużym by patrzeć nawet o dziwo,
i takem rad iż patrzę ma luba pokrzywo.
( bo w pokoju tylko chwasty w donicy)
...na palcach ziarna tulipana liczy...
ochh gdybym mógł chodź chwilę na łąkę,
poczęstowałbym ją kwiatu pąkiem.
lecz patrzy, ze zdziwienia oczy robi
znikła, już jej nie ma, wzdcyha i szepcze :"Boże mój drogi"
Drzwi się otwierają... on umiera
Cebrzyk ^^
|