|
hyhyy.moblo.pl
Udajmy że Cię nie kocham że nie potrzebuję że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe a Ty mnie uzależniasz. Skoro tak wolisz...
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
- Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz.
- Skoro tak wolisz...
W tym momencie pękło jej serce. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Na mojej ścianie wisi obraz płaczącej dziewczyny, a z boku widać mężczyznę odchodzącego w dal z inną kobietą. Zawsze się śmiałam z bujnej wyobraźni malarza: Jaka kobieta będzie płakać za skur.wielem, który ją zdradzał.?! A dziś... Dziś patrząc na ten obraz, doszłam do wniosku, że znam już odpowiedź: kobieta bezgranicznie zakochana...
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Nigdy nie czułam się taka szczęśliwa. Sięgam raju. Wyciągam ręce i dotykam chmur. Ten poziom szaleństwa to szlak dla zawodowców. A to wszystko dzięki naszej miłości.
To zupełnie nowy etap. Bez powrotów do przeszłości, bez żalu, smutku i złości. Noc się nie kończy, owijam się do snu Twoimi ramionami,dotykasz rzęsami mojej skóry.
Powolne odpływanie w sen..
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Zastanów się czego tak na prawdę chcesz. Czego pragniesz. O co walczysz. Co zrobisz gdy jutro będzie już za późno?
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Chyba wszystko już odeszło przyjacielu,
Masz samotną przystań w swoim zamyśleniu.
Co zostało dziś? Generalnie nic,
Już po wszystkim, możesz sobie iść..
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
- Odeszła. To boli, aż trudno uwierzyć jak bardzo...
- Wiem nawet, gdzie cię boli, tuż pod mostkiem, jakby siedział tam jakiś potwór i ściskał mocno przewód pokarmowy. Czasem coś zaboli w okolicy serca, jakby wyciągał swe szpony po więcej. Co gorsza samemu nie da się go wyrzucić, trzeba czekać aż sobie pójdzie... A to bardzo boli, wiem...
- Skąd wiesz?
- Też jestem człowiekiem..
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Odrzucił strach i podał jej dłoń, by znaleźć wspólne "dokądkolwiek". Nie zważał ani na trud, ani na czas jaki zajmie im dotarcie do niego. I choćby ono okazało się krzywym zwierciadłem, nie było to ważne. Bo przecież byli razem.
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Zaufanie to krucha rzecz. Raz zdobyta pozwala korzystać z ogromnej swobody, ale utracona jest nie do odzyskania. Niestety, nigdy nie wiemy, komu można zaufać, bliscy potrafią zdradzić, a zupełnie obcy przyjść z pomocą. Większość ludzi woli ufać wyłącznie sobie, to najlepszy sposób, żeby się nie sparzyć.
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
Nawet milczenie z nim miało inny wymiar - metafizyczny. To nie była jakaś tam niezręczna cisza, która uwierała i stawała się nieznośna. Nikt od niej nie uciekał. Nie wymyślał bzdur, byleby tylko przerwać tą niezręczność. Czasami ta cisza mówiła za nich. Tym niemym językiem tworzyła więź, silną barierę, przez którą świat nie mógł się przedostać.
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
- Nie potrafię się w tym wszystkim odnaleźć - powiedziała.
Zbyt wiele na mnie od razu spadło. Ja tutaj żyję powoli,
z dnia na dzień i muszę chyba dużo kubków herbaty z Tobą wypić,
abym wiedziała czego chcę.
- Bardzo dobrze. To zróbmy sobie po następnym kubku,
od razu. By skrócić to oczekiwanie..
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
“Powroty to tak jak sklejanie ulubionego dzbanka, który się rozbił. Niby sklejony, a jednak już nie taki sam jak kiedyś..”
|
|
|
hyhyy dodano: 1 sierpnia 2010 |
|
A kiedy ona Cię kochać przestanie,
zobaczysz noc w środku dnia.
Czarne niebo zamiast gwiazd,
zobaczysz wszystko to samo co ja..
|
|
|
|