|
hohoxd.moblo.pl
Błądź wierzchem dłoni po moich liniach papilarnych co raz bardziej utwierdzajac siebie ze to powinno trwać. Patrz na mnie iskrzącymi oczyma zatapiając w moich kolejne
|
|
|
Błądź wierzchem dłoni po moich liniach papilarnych co raz bardziej utwierdzajac siebie ze to powinno trwać. Patrz na mnie iskrzącymi oczyma zatapiając w moich kolejne głębie uczuć. Rób mi herbate co rano i zapominaj dodać cytryny. Brudź mi na schodach, tańcz w łazience i śpiewaj pod prysznicem w niebogłosy. Noś mnie na rękach, szturchaj, łaskocz i gryź w ucho. Tańcz ze mną, uśmiechaj się ze mną, płacz też gdy rozsypiemy się oboje. Całuj mnie w nos, rób mi masaże przy kominku i ubieraj mi czapkę i szalik otulając po same oczy w obawie że zmarznę. Drażnij mnie, wstrętnie wkurzaj, zabieraj pilot uciekając z nim po całym mieszkaniu. Trać ze mną wszystkie te chwile które i tak przeminą. Marnuj ze mną ten cholernie bezlitosny czas. Bądź przy mnie. // moje.
|
|
|
Nigdy nie obiecuj tego, czego nie bedziesz mógł wypełnić. Nigdy nie patrz na mnie w taki sposób jakby mogło to coś znaczyć a nie znaczyłoby nic. Nigdy nie dzwoń do mnie po nocach i nie rozmawiaj ze mną dając mi tyle uśmiechu, którego wcale nie miałeś mi dać. Nigdy nie tul mnie do siebie by potem dać odczuć swój chłód. Nigdy nie zapewniaj że będziesz na zawsze, by potem odejść jak ktoś kto nigdy nie istniał w moim życiu. // moje.
|
|
|
Siedzi naprzeciw mnie, patrzy w moje oczy. Milczę, On też milczy, milczymy oboje. Odwracam wzrok, wpatruję się w niebo. Słowa cisną mi się na usta. Szepcę. -Widzisz tę gwiazdę? Jest ona tutaj codziennie. Kiedy nie było Cię obok wyobrażałam sobie, że gdy świeciła, tęskniłeś za mną. Zawsze gdy spoglądałam w górę ona mrugała. Niekiedy tak intensywnie, że przysłaniała setki innych. Jesteś obok, ona też jest na swoim miejscu, nadal mruga. Słyszysz, jak szybko bije mi serce? Boję się. Cholernie boję się, że zaraz wstaniesz i wyjdziesz stąd. Ostatni raz spojrzysz w moje oczy, odwrócisz się i zostanę sama. Nie chcę tego, rozumiesz? Chcę, byś podobnie jak ta gwiazda, tam u góry, był ze mną każdego dnia. -Wiesz dlaczego nadal mruga? Bo mimo, że jesteś od kilku godzin obok, ja nadal za Tobą tęsknię..
|
|
|
To wszystko było może kiedyś ważne, ale teraz nie ma znaczenia.
|
|
|
Nie zależy mi, bo dał mi milion powodów by tak było.
|
|
|
Możesz mieć stado łatwych albo jedną skomplikowaną. Decyduj.
|
|
|
Nie trzeba ronić łez, by płakać.
|
|
|
Przychodzi taki moment w życiu każdego z nas,kiedy to krztusząc się obłudą nie potrafimy pozbyć się strzępów tak wyczerpanej już nadziei,stale wierzymy,odrzucamy myśl,że to koniec,że pewne sprawy nie powrócą,wtedy musimy wziąć się w garść,mimowolnie uśmiechnąć się,unieść głowę wierząc,że przeszłość była jedynie bolesną nauczycielką po której rany doszczętnie zabliźnią się znikając w naszej świadomości bezpowrotnie.
|
|
|
mówi się, że miłość jest ślepa. wierzcie mi, to zupełne kłamstwo - nie ma niczego bardziej widzącego niż prawdziwa miłość. niczego. jest ona czymś najwyraźniej widzącym pod słońcem. poświęcenie jest ślepe, przywiązanie jest ślepe, pożądanie jest ślepe - ale nie prawdziwa miłość. nie popełnij błędu i nie nazywaj tych uczuć miłością.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
Podejdź bliżej tu i teraz chwyć mnie za ręce, niech będzie pięknie ogarnijmy ten bałagan.
|
|
|
Nigdy nie pozbawiaj nikogo nadziei, może to wszystko, co mu pozostało.
|
|
|
|