|
hocus.pocus.moblo.pl
to teraz pytanie którego kocham a który to fascynacja?
|
|
|
i prześladuje mnie ta myśl, czy on chociaż raz od rozstania, pomyślał o mnie, rozmawiał z kimś? Ja robię to nieustannie, jestem już tym zmęczona, ale inaczej nie potrafię..
|
|
|
Możliwe jest, kochać dwóch facetów jednocześnie?
|
|
|
dzisiaj zdałam sobie sprawę, że coś o co dbałam całe życie tak po prost się skończyło, a miało być na zawsze...mam na myśli naszą przyjaźń, już nie jest tak jak dawniej..
|
|
|
miała dzisiaj takiego doła, że nikomu nie udawało się jej pocieszyć.przypadkowa spotkała swoją dawną dziecięcą, platoniczną miłość... podszedł do niej i zaczął z nią rozmawiać, do końca dnia miała przewspaniały humor... To trochę śmieszne, ale może rzeczywiście pierwsza miłość to ta najważniejsza? ;D
|
|
|
położyła się, to był naprawdę ciężki dzień, myślała że zaśnie szybko, bez problemu... ale przyszło to co zawsze-natłok myśli, nie mogła sobie z tym poradzić, nie chciała o nim myśleć, chciała zasnąć.. nie udało się, kolejna przepłakana noc, z tym jednym pytaniem w głowie 'dlaczego?'
|
|
|
Pamiętam, że zadzwoniłeś kiedyś, jak akurat robiłam sobie kawę...przez to wszystko posłodziłam ją solą... Jak Ci to powiedziałam to zacząłeś się śmiać i powiedziałeś 'i jak ja mam Cię nie kochać łobuzie?'. Tęsknie za tym.
|
|
|
Siedzieli razem w samochodzie on, patrząc jej prosto w oczy, mówił jak bardzo mu na niej zależy, jak mu z nią dobrze, że nie wyobraża sobie życia bez niej, że zrobi wszystko by była szczęśliwa, że uwielbia jej każde spojrzenie, uśmiech, dotyk, słowo... wysiadła, poszła szczęśliwa do domu, nie mogąc doczekać się kolejnego spotkania... Ale do niego już nie doszło, bo on, taki zauroczony, zakochany, zapatrzony w nią, przestał się odzywać... tak po prostu, bez żadnego ostrzeżenia, tak po prostu zapadł się pod ziemie... a ona cierpiała...
|
|
|
'jesteś moim wszystkim'- mówił to, zawsze kiedy ona miała jakieś pretensje. Ona wykrzykiwał to co jej sie nie podobało, on bez ceregieli wchodził jej w zdanie, wykrzykując właśnie to i zaraz potem ją całując... I już wszystko było dobrze, nie gniewała się na niego, problem znikał sam...
|
|
|
wczoraj wyszłam z przyjaciółmi na piwo... było świetnie, śmiałam się jak dawniej, nie myślałam kompletnie o niczym, gadaliśmy o pierdołach, planowaliśmy wakacje... ale w pewnym momencie poczułam straszny brak czegoś... To był brak Ciebie, powinieneś tam być ze mną, trzymać mnie za rękę, śmiać się razem z nami... po prostu powinieneś BYĆ!!
|
|
|
Był piękny wiosenny wieczór, na niebie było mnóstwo gwiazd 'jutro znowu będzie słonecznie'-pomyślała. Tak, będzie pięknie, wszędzie będzie pełno zakochanych, całujących się i obściskujących. A jej miłość?-umarła, nie doczekała się wiosny.. a miało być tak pięknie.. Miało-czas przeszły. A teraz każdego wiosennego wieczoru i ranka ma łzy w oczach i jedną myśl w głowie 'Obiecywałeś mi długie, wiosenne spacery.'
|
|
|
|