|
hipeggy.moblo.pl
pustka od której pieką linie papilarne
|
|
|
pustka, od której pieką linie papilarne
|
|
|
moim jedynym ukojeniem jest spanie. kiedy śpię nie jestem smutna, nie jestem zła, nie jestem samotna, jestem niczym.(fakamaka)
|
|
|
Bogu najlepiej wyszły koty
|
|
|
pragnę kogoś, kto odprowadzi wieczorem pod dom, żeby się upewnić, czy aby bezpiecznie wracam, w każdej chwili będzie kontrolował, czy się uśmiecham, kto będzie pisał "dobranoc" i "dzień dobry", kto będzie podjadał kanapki i robił herbatę z cytryną, kogoś, kto będzie pukał do drzwi codziennie bez względu na godzinę, z kim można będzie leżeć na poduszce głowa przy głowie i w lato spać pod jednym kocem, kto umie przytulać i umie znikać kiedy potrzeba, ale tylko na niby, schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znowu położyć głowę na kolanach, z kim można czytać książki i oglądać filmy, a później godzinami o nich rozmawiać, kogoś, kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera, żeby oglądać gwiazdy, kto pilnuje, kto opiekuje się, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj, że pamiętaj i że nie marudź.
|
|
|
nie bardzo wiem co się teraz dzieje częściej niż zwykle tracę styczność z rzeczywistością
|
|
|
Tak bardzo brakowało mu mojego dotyku, że biedak zdzierał sobie skórę żeby przestała tęsknić.
|
|
|
"Jesteś dla mnie szeregiem zielonych liter dźwięczących miło, jesteś płaskim listem, który można całować nie czując nic. Twoje imię wypisane nisko przypomina sierść kota i przeciąga się podłużnie, gdy je wymawiam. Chciałabym cię dotknąć tak, jak dotykam twojego imienia. Ale boję się chwili, w której zobaczę twoje brwi i usta. Jest tyle linii uśmiercających tkliwość i tyle przyćmionych świateł nie szepczących o miłości. Chciałabym cię poznać dotykiem, chciałabym, żebyś przyszedł w nocy, pochylił się nade mną śpiącą i znowu odszedł jak księżyc. Przestałabym wpatrywać się w nieruchome okno i usnęłabym wtulona w zapach po tobie."
|
|
|
bolące plecy, sine oczy, blada skóra, zimne dłonie, słabe nogi, małe stopy, wyschnięte myśli, połamane włosy, kruche paznokcie, zakrwawione usta, zaspane policzki.
|
|
|
słowa ugrzęzły w dziurawym sercu. zadławiłam się uczuciami.
|
|
|
spędziliśmy razem kolejne popołudnie na liczeniu chmur i recytowaniu poezji w mojej wyobraźni.
|
|
|
"Tęczówki w oku człowieka są jedyne w swoim rodzaju. Składają się z tysiąca włókienek, które tworzą rysunek unikatowy dla każdego z nas. To cecha biologiczna, zapisywana w genach. Obraz tęczówki jest tak samo niepowtarzalny jak odciski palców. To stanowi wspólną właściwość naszych oczu i rąk. Jeśli pozbawi pan ciało oczu i rąk, zniszczy pan jego znaki szczególne. Kim jest człowiek, który umiera bez tych znaków? Nikim, ponieważ utracił swoją osobowość, może nawet duszę. W pewnym sensie nie można sobie wyobrazić gorszego końca życia. To jak wrzucenie do wspólnego grobu."(Jean-Christophe Grangé)
|
|
|
jestem tylko chwilą. cała twoja i jaka tylko chcesz. doceń mnie, bo przecież jak każda chwila nie trwam wiecznie. pewnie jeszcze kiedyś do ciebie wrócę. ale wtedy będę już tylko jedną kropelką w całym morzu wspomnień.
|
|
|
|