|
samotnaromantyczka.moblo.pl
Musiała się pogodzić z faktem że nie da się zadowolić wszystkich. Trzeba nauczyć się żyć w zgodzie ze sobą i polubić swoje wady i zalety mając nadzieję że któregoś dn
|
|
|
"Musiała się pogodzić z faktem, że nie da się zadowolić wszystkich. Trzeba nauczyć się żyć w zgodzie ze sobą i polubić swoje wady i zalety, mając nadzieję, że któregoś dnia ktoś inny też je polubi i zaakceptuje." [ Francesca Clementis- Nieprawda, że kłamię ]
|
|
|
"(...) spanie z kimś, kogo się ledwo zna, nie pozwala się dowartościować. Nie pozwala zapomnieć. Nie poprawia humoru, a raczej - kiedy mężczyzna wyjdzie - znacznie go pogarsza." [ Francesca Clementis- Nieprawda, że kłamię ]
|
|
|
"Można mieć określone priorytety i stawiać sobie określone cele, ale nie można zmusić losu, żeby to się spełniło." [ Francesca Clementis- Nieprawda, że kłamię ]
|
|
|
"- Ale to nie tragedia, jeśli się nie dostaje tego, co się chce. Lauren nie była przekonana. - A co jest tragedią? - Jak się przez całe życie dostaje to, czego się nie chce. To oznacza, że się pozbawia drugą osobę szansy na szczęscie i samemu też się go nie zaznaje. Marnotrawstwo. To jest tragedia." [ Francesca Clementis- Nieprawda, że kłamię ]
|
|
|
"-Są błędy, których nie da się uniknąć. Orientujemy się, że to błąd, dopiero poniewczasie. - Na przykład jakie? - chciała wiedzieć Lauren. - Na przykład takie jak miłość do niewłaściwej osoby. Kiedy widzisz, że to niewłaściwa osoba, nie możesz się już odkochać, choćby związek był skazany na klęskę. - Więcj jakie jest wyjście? - Nie ma dobrego wyjścia, można najwyżej być ostrożnym, zastanowić się przed zrobieniem pierwszego kroku, który powiedzie Cię do pułapki. Lauren podniosła palec. - Ale nie bierzesz pod uwagę jednej możliwości. - Jakiej? - Można się zakochać w kimś znienacka. I już jest za późno." [ Francesca Clementis- Nieprawda, że kłamię ]
|
|
|
To co jest przyczyną twoich najgłębszych cierpień, jest zarazem źródłem twoich największych radości.
|
|
|
"Wątpię czy był świadomy momentu, w którym został sam.Natomiast ja, odchodząc, byłam świadoma każdego swojego kroku. Czułam w tym wszystkim jakąś ostateczność, z którą nie zamierzałam się spierać. Człowiek zawsze rozpoznaje, kiedy sytuacja jest nieodwracalna, niezależnie od okoliczności." [ Anita Brookner - Uwikłane ]
|
|
|
"Lękamy się utraty niewinności, nawet kiedy ta niewinność jest równoznaczna z niewiedzą. Boimy się utraty czystości, która czyni nas ślepymi na niepospolitą perfidię innych i powoduje, że owa perfidia jawi się nam jako jakiś cenny, kluczowy sekret, zdolność, która nie była nam dana, a mogłaby się okazać bardzo przydatna." [ Anita Brookner - Uwikłane ]
|
|
|
"Nie żałowałam tego, co się stało, ale wielokrotnie, przeszywał mnie dreszcz niepokoju, choćby tego wieczoru" [ Anita Brookner - Uwikłane ]
|
|
|
" A przecież w tym jej opuszczeniu było jakieś osobliwe piękno. Zachowała swoją prawość, nie utraciła niczego z pierwotnej niewinności, nie popełniła żadnego błędu." [ Anita Brookner - Uwikłane ]
|
|
|
"Jej marzenia o miłości, nieważne, jak bardzo nierealne, pod wieloma względami odzwierciedlały jej prawdziwą naturę, która rwała się się do osiągnięcia tego, co niemożliwe" [ Anita Brookner - Uwikłane ]
|
|
|
"...miała zbyt dobre serce, by odczuwać zawiść"
|
|
|
|