|
hestitation.moblo.pl
pewnie że nie.
|
|
|
płomień zapalniczki odbija się w Twoich oczach.
|
|
|
i zawsze będę Ci wdzięczna za te słodkie poranki przy kawie i Twoje maślane oczy...
|
|
|
otworzyła drzwi,wtedy zawiał zimny wiatr,
wprowadzając chłód w jej serce...
|
|
|
co się z nami stało, gdzie ta miłość
co sobie obiecaliśmy pod gałązkami lipy.
|
|
|
w pobrudzonych farbami rękach oddała mu własne serce
mówiąc, że ich miłość też będzie tak kolorowa.
|
|
|
mój wzrok zatrzymuje się na poziomie twojej twarzy.
|
|
|
kupmy sobie miłość.
taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu.
taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie.
z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami.
zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy.
|
|
|
siadałam przy komputerze, czekałam 3 sekundy,
ledwo zdążyłam się ogarnąć,
a już witałeś mnie z gwiazdką przy dwukropku.
|
|
|
nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję.
nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia.
nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska.
nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę...
|
|
|
- opowiadałam ci, jak...
- osiem razy, ale opowiedz jeszcze raz.
- dlaczego mi nie przerywałeś?
- bo uwielbiam, kiedy opowiadasz o czymś z takim zainteresowaniem.
|
|
|
i tylko bądź obok. i dalej mnie rozśmieszaj. i mów mi to, co chciałabym usłyszeć. i śmiej się, gdy ja się śmieje. i powoduj, że będę przy Tobie bezpieczna. i spraw, bym mogła Ci zaufać. i przytul, gdy tylko zechcesz. i ocieraj moje łzy, pocieszając i... kochaj.
|
|
|
|