|
miałam tą cholerną nadzieję , że latem wszystko się zmieni . bo latem przecież wszystko jest o wiele łatwiejsze , latem dzieją się cudowne rzeczy . i co ? jest środek lata , za oknem leje deszcz a z moich oczu spływają łzy . potrzebuję zmiany . mam dość .
|
|
|
i wierzę, że też mi w końcu się ułoży. jestem silna. wierzę, że pewnego dnia budząc się rano na mojej twarzy pojawi się uśmiech i wyskakując z łóżka powiem sobie ' kurde, jestem szczęśliwa. naprawdę szczęśliwa.'
|
|
|
masz dziewczyno na co zasłużyłaś . pamiętasz jak wtedy złamałaś chłopakowi serce , stwierdzając , że nie wiesz czego chcesz , że nie kochasz , że nawet nie wiesz co to miłość . zabawiłaś się uczuciem innej osoby . a teraz skręca Cię z bólu , bo pokochałaś kogoś kogo nigdy nie będziesz mieć . poznałaś co to znaczy miłość . ale tym razem to Tobie złamano serce . widzisz , w życiu już tak bywa , życie zatacza koło . to co dajemy , wraca do nas .
|
|
|
to nigdy nie powinno się stać . w tak młodym wieku nikt nie jest gotowy na przyjęcie śmierci ukochanej osoby . tamto zdarzenie zmieniło mnie na zawsze . nie poradziłam sobie z tym . jestem połamanym ludzkiem . za wielki ciężar spadł na moje ramiona , które nie były jeszcze na nic gotowe . byłam dzieckiem , a musiałam dojrzeć w ciągu jednego dnia . nikt kto przeżył tragiczną śmierć ukochanego nigdy nie będzie w pełni umiał cieszyć się życiem . to nie powinno się stać , słyszysz ?
|
|
|
moim marzeniem było stać w kościele w białej sukni przy Jego boku , zamiast tego stałam przy Jego białej trumnie .
|
|
|
byłam na ślubie znajomej . nie potrafię powstrzymać łez . uświadomiłam sobie , jestem tego prawie pewna , że mnie nigdy nie czeka taki dzień . to nie to że chcę białej sukni , wielkiego wesela , ja chcę osoby , która pokocha mnie na tyle , że zechce spędzić resztę swojego życia przy moim boku . i szczerze wątpię , żeby ktoś kiedyś stojąc przed ołatrzem wyznał mi miłość i wypowiedział te słowa , że nie opuści mnie , aż do śmierci . być może małżeństow nie jest wszystkim pisane , jeśli nie , to ja na pewno należę do tych osób .
|
|
|
zimny wiatr wpadał prosto do jej pokoju przez otwarte okno i owiewał jej bolącą głowę. chciała uwolnić się od wszystkich myśli, od wspomnień, od obrazów w jej głowie. pękała jej głowa i serce.
|
|
|
od teraz nim dotknę jakiegoś chłopaka najpierw stanowoczo i jasno wypowiadam jedno zdanie: 'tylko zabawa. nic więcej'. już więcej nie chcę cierpieć.
|
|
|
jestem na odwyku. na odwyku od używki, która zawłędna moim całym życiem. na odwyku od Ciebie.
|
|
|
jestem jak dziecko, któremu zabrano ulubioną, ukochaną zabawkę i które tak strasznie płacze, bo chce ją spowrotem. każdego dnia dziecko będzie tęsknić za swoją zabawką, ale jeśli nie będzie jej oglądać wspomnienie o niej stanie się coraz rzadsze, już nie będzie wywoływać panicznego napadu łez, aż w końcu dziecko zapomni o swojej ukochanej zabawce wybierając nową, która ją zastąpi. jestem jak to dziecko, choć wątpie bym potrafiła kiedykolwiek zastąpić Cie kimś innym. ale muszę spróbować odciąc się od Ciebie, choć niczego bardziej na świecie teraz nie pragnę jak zobaczenie Ciebie to muszę sobie sama odebrać tą możliwość. muszę przestać Cię widywać. muszę, skoro istnieje choć cień szansy, że to mi pomoże zapomnieć muszę spróbować.
|
|
|
jestem zrozpaczona, nie dlatego, że nie jesteś Mój - z tym akurat się pogodziłam, przynajmniej próbuję każdego dnia się godzić. ale jestem zrozpaczona, bo wiem, że już nigdy nie pokocham innego mężczyzny - z tym się nie umiem pogodzić, bo to oznacza, że starciłam szansę, na wymarzone życie pełne szczęścia i miłości.
|
|
|
opalona skóra. czerwone paznokcie. złamane serce. wysokie szpilki. idealny makijaż. smutne oczy. uśmiech na twarzy. błyszczyk na ustach. rozpierdol w duszy. długie brązowe włosy. udawana pewność siebie. tak, czysty burdel.
|
|
|
|