|
kurwa, ja Go wciąż kocham, mimo wszystko, wbrew wszystkiemu, kocham Go! kocham tyle czasu , nad życie, Jego i tylko Jego. nic na to nie poradzę, a uwierz próbowałam milion razy.
|
|
|
mimo, że dławi mnie strach staram się sprostać życiu.
|
|
|
nienawidzę samej siebie, jestem nikim, zerem, jakąś cholerną pomyłką.
|
|
|
zostałam sama na tym świecie, całkiem sama, to jakiś koszmar, nie wiem co dalej.
|
|
|
chciałabym znow choc na chwilę szczerze się uśmiechnąć, choć na chwilę poczuć jak smakuje szczęście, jak długo serce może bić bez radości? może aż do śmierci, ale z każdym biciem będzie cierpiało męki.
|
|
|
jestem tak bardzo zmęczona , zmęczona życiem , codziennością , samotnością , nawet nie mam już sił na łzy .
|
|
|
najbardziej przeraża mnie to, że przestałam wierzyć, przestałam mieć jakąkolwiek nadzieje.
|
|
|
nigdy nie bylam tak bardzo samotna jak dziś, nie mam nikogo, nawet rodzina, ta która była kiedyś moim oparciem sie rozpadła, przyjaciele odeszli, musiałam nauczyc sie zapominać, żyć z dnia na dzień, nie ma mnie, nie ma mnie, nie ma mnie....
|
|
|
myślę, że przestałam żyć, nie ma mnie, straciłam, zgubiłam zbyt wiele, by teraz móc normalnie oddychać.
|
|
|
jestem wredną, rozgoryczoną kobietą, nie, nie dlatego, ze taka jestem, ale dlatego, że tego nauczyła mnie samotność.
|
|
|
od kilku miesięcy poszukuję nadaremnie sensu mojego życia, nawet nie wiesz jak mi ciężko oddychać.
|
|
|
przeszłam długą drogę, upadałam, podnosiłam się, przegrywałam, zwyciężałam, szłam długo, i jedno czego jestem dziś pewna, to to, że kochałam Go naprawdę, kochałam szczerze i prawdziwie, miłością która zdarza się tylko raz, jestem pewna, że do Niego należy moje serce i muszę się pogodzić z tym, że choćbym nie wiem jak bardzo chciała zapomnieć to On jest miłością mojego życia, jedyną.
|
|
|
|