|
heksakosjoiheksekontaheksafobia.moblo.pl
usiadłam na łóżku obejmując się za kolana . nawet nie czułam jak do oczu napływają mi łzy . słyszałam jak szlochasz więc pomyślałam że wpadnę . do pokoju weszła ma
|
|
|
usiadłam na łóżku obejmując się za kolana . nawet nie czułam jak do oczu napływają mi łzy .
- słyszałam jak szlochasz, więc pomyślałam, że wpadnę .- do pokoju weszła mama . tylko ona potrafi złapać mnie za rękę i bez słowa sprawić,że czuję się o sto razy lepiej . - choodź zrobimy ten popcorn, żebyś miała co spalać na wuefie . ; ]
|
|
|
dostałam sms-a . od niego . mam kolejną szansę, żeby móc go zagadać i poczuć się dobrze . ale kurwa nie wiem czym się kieruję, sercem, czy rozumem, skoro nasza rozmowa przebiegła dziwnie . stać mnie było tylko na 'sory, nie przeszkadzaj mi .właśnie słucham paktofoniki.'
|
|
|
Po kilku tygodniach nie miał siły już znosić tego, że ona w niego zwątpiła. Postanowił więc ułatwić jej życie. Stał przy przejściu dla pieszych, kiedy ona z ogromną prędkością jechała samochodem. Kiedy był pewien, że ona na pewno nie zdąży wyhamować, wkroczył na jezdnię tuż pod maskę. Zdążył wskazać na serce i wyszeptać 'Kocham Cię'..., po czym samochód uderzył w niego i ciało odleciało kilkanaście metrów od chodnika. Właściwie nie czuł bólu. To, co on do niej czuł bolało go jeszcze bardziej. Wstał, kopnął leżące obok ciało. Zobaczył swojego kolegę, który po cichu powtarzał: 'a jednak to zrobił, a jednak to zrobił, a jednak...'. Podszedł do niej. Siedziała z rękoma na kierownicy. Całe jej drobne ciało dygotało, płakała. Dotknął jej dłoni i poczuł chłód, wiedział, że ona tego nie poczuje. Płakała, ale po raz ostatni jej łzy były tak słone. Zauważył jak jacyś ludzie zabierają jego ciało. Przecież nigdy mu na nim nie zależało. Przecież przez nie to wszystko.
|
|
|
to był ten dzień . zwykł, najnormalniejszy w świecie, a jednak taki wyjątkowy . dzień, w którym zrozumiałam jak ważna jest dla mnie mama . wieczorem poprosiłam ją, aby uplotła mi warkocza, tak jak dawniej . znowu byłam małą dziewczynką . czułam jak delikatnie upina mi włosy, niby przy tak prostej czynności, a jednak robiła to tak, jakby bała się zrobić mi krzywdę . później powiedziała, że dla niej nic się nie zmieniłam, całując mnie w czoło . znów byłam małą dziewczynką . potem odparła, że nawet bez taty damy sobie radę, on nie musi już uczestniczyć w naszym życiu . ono jest NASZE . nie pojmuję, jak on potrafił zostawić taką wspaniałą kobietę . moją matkę . i mnie . nawet teraz, wyobrażając sobie, że kiedyś może jej tu nie być, napływają mi łzy do oczu . pieprzyć nieszczęśliwe miłości .kocham mamę . xd
|
|
|
wracając ze szkoły w szerokich, czarnych spodniach wpuszczonych w glany z czerwonymi sznurówkami, widzę Ciebie, jak stoisz na przystanku ze swoimi kolegami . dziwię się, że potrafisz spojrzeć mi prosto w oczy, a jeszcze bardziej dziwię się, że potrafisz do nich powiedzieć 'patrzcie . ta to dopiero by wam zajebała' . po czym oni wybuchają śmiechem . absolutny szczyt hamstwa i bezczelności .
|
|
|
wszystkie wspomnienia, nawet te najbardziej przelotne zaczynają się od słów 'nie ma' ..
|
|
|
|