|
heheroiina.moblo.pl
Proszę wróć do mnie choćby na kilka sekund Wtedy znów zacznę wierzyć
|
|
|
Proszę wróć do mnie, choćby na kilka sekund
Wtedy znów zacznę wierzyć
|
|
|
I nie pytaj mnie więcej co słychać,
to samo co zawsze i żal mam do życia.
|
|
|
Mówię, Ty milczysz, gdy Ty mówisz, ja nie słyszę
|
|
|
Czasem podświadomie pragniemy, aby ktoś poznał nasze najskrytsze myśli i uczucia, najlepiej bez potrzeby wymawiania ich na głos.
|
|
|
Problem nie polega na tym, że nie wiem czego chcę, problem polega na tym, że wiem czego chcę, ale tego nie mogę mieć.
|
|
|
Wszystkie te gówniane rzeczy, które ludzie robią sami sobie... W sumie zawsze chodzi o to samo, wiesz? To tylko sposób, żeby coś powiedzieć. Zabić wspomnienia bez konieczności zabijania siebie.
|
|
|
Nie potrafię tego zrozumieć. Tej nieobecności. W jednej minucie jest człowiek, a w drugiej już go nie ma. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. Stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go. Pamiętasz wszystko co z nim związane. Jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. Nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Wciąż myślisz, że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci, że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
|
|
|
Spojrzeliśmy na siebie, szukając słów, które nie istniały
|
|
|
W każdym momencie naszego życia
jedną nogą tkwimy w świecie baśni,
a drugą w otchłani piekieł.
|
|
|
nigdy nie zrobiłabym nic, co mogłoby cię zranić.
|
|
|
|
Czytając stare wiadomości z archiwum łzy napływają do oczu, przecież to było jeszcze nie dawno. Jeszcze nie dawno tu był, był ze mną. Przecież się przyjaźniliśmy. Byliśmy dla siebie czymś więcej niż narkotyk. On wiedział co jest dla mnie słuszne. Potrafił pocieszyć w złe dni, i opieprzyć za złe rzeczy. Zawsze był taki kochany, był czuły. Nigdy nie pozwolił mnie skrzywdzić. Z tej przyjaźni powstało wielkie uczucie, zbyt wiele zazdrości. Pokochaliśmy się, a teraz ? Teraz już go nie ma. - Narkotyki, to te jebane narkotyki go zabiły. Teraz jest tam, u góry. Wiem że wierzy, że tak łatwo się nie poddam, bo zawsze powtarzał że mam być silna, bezwzględu na to co się stanie. // fuck_you_whore .
|
|
|
|