|
gwiazaa.moblo.pl
Gdy patrze w twoje oczy zapominam o tym co się wokół mnie dzieje
|
|
|
Gdy patrze w twoje oczy, zapominam o tym co się wokół mnie dzieje
|
|
|
Widziałeś jak na ostatnim spotkaniu na ciebie patrzyłam. To dlatego się teraz nie odzywasz ?
|
|
|
A pamiętasz jak walczyłeś o tego pieprzonego buziaka ? na którego ja sie nie zgadzałam ? Teraz byś nawet nie musiał o niego sie starać... Teraz to ja żałuje... -,-
|
|
|
Przecież Ty mi zaufałeś, zwierzałeś się z problemów... pewnie już zapomniałeś... -,-
|
|
|
I na huj się tak patrzysz na mnie ? wiesz dobrze że zaczeło mi na tb zależeć , a ty masz i tak wyjebane , to ja sie pytam : po huj robisz mi kolejną nadzieje ?!
|
|
|
A jeśli postępujesz z każdą tak samo jak ze mną to powodzenia życze w szukaniub Prawdziwej Miłości -,-
|
|
|
To że podoba Ci się inna nic dla mnie nie znaczy wiesz? mogłeś nie robić mi tej jebanej nadzieii
|
|
|
a teraz mam niby udawać, że też mam na cb wyjebane ? to nie możliwe..
|
|
|
Wiesz ja bym zrozumiała jakbyś mi powiedział dlaczego się przestałeś odzywać, ale kurwa Ty nawet nie napiszesz głupiego sms'a , głupiego "co tam?", co sie dzieje ? dlaczego?
|
|
|
kiedy z nim pisała sms'y była niezmiernie szczęśliwa, że jeszcze o niej pamięta. Pojawił się kolejny sms... w jednej chwili, mimowolnie rzuciła telefonem o ścianę, nie chcąc uwierzyć. Usiadła na łóżku przymykając powieki i odchylając głowę do tyłu. Prowadziła wewnętrzny monolog, wciąż próbując odepchnąć od siebie prawdę. Łzy bezwiednie spłynęły na jej wyblakłe policzki, a słowa, tęsknota i niespełniona miłość - utknęły gdzieś głęboko, podstępnie próbując ją zabić.
|
|
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię
|
|
|
|