|
grrrycz.moblo.pl
kupmy dwa tymbarki i cieszmy się napisem spod nakrętek.
|
|
|
kupmy dwa tymbarki i cieszmy się napisem spod nakrętek.
|
|
|
wszystko w naszym życiu jest po coś, nawet jeżeli nam się na początku wydaje to całkowicie bezsensu. dostajesz jedynkę ze sprawdzianu, ale za to na poprawie spotykasz czarującego chłopca z którym umawiasz się na spacer. coś zawsze jest po coś.
|
|
|
jaka jestem.? to zależy czyich plotek słuchasz.
|
|
|
hahaha.! podpowiedz mi co mam powiedzieć Ci.! chcesz bym opowiedziała jak pralka codziennie musi o Tobie słuchać.?
|
|
|
wznieśmy toast za palantów, za dupków, za kanalie. za każdego z nich którego znam. wznieśmy toast za kretynów. oni nigdy się nie zmienią. kochanie, mam plan. uciekaj tak szybko jak potrafisz
|
|
|
myślałam, że gdy wyjdę na dwór i znajdę na ziemi monetę, dokładnie grosz dmuchnę i chuchnę w niego schowam do kieszeni, a po krótkim czasie będę miała to czego pragnę od tak długiego już czasu. wiele razy już tak robiłam, nigdy się nie udało. mama dmuchnęła podobno raz, trzy dni później dowiedziała się, że mała istotka w niej siedzi.
|
|
|
zawsze gdy już się pogodzę z decyzją nadchodzi nowa propozycja.
|
|
|
wyjdź na ulicę i pokaż, że masz jaja cokolwiek to znaczy. pokaż, że umiesz się uśmiechać jeszcze i nie zniszczył Cie dzisiejszy świat.
|
|
|
weź za dłoń, zaprowadź do mc'donalda i każ pokazać paluszkiem jaką zabawkę chcę w happymealu. potem tylko zjedź ze mną ze zjeżdżalni i śmiej się, że potknęłam się o moje małe stopy.
|
|
|
czarna, czarna, posiniaczona. bij mnie dopóki nie będę zdrętwiała. powiedz diabłu, że powiedziałam: "hej, kiedy wrócisz skąd przyszedłeś.?" zły mężczyzna, zły mężczyzna, taki właśnie jesteś. śmiejesz mi się prosto w twarz, a później niszczysz hamulce w mojej hulajnodze.
|
|
|
żyjemy w świecie gdzie nie odpisanie na sms lub nie zadzwonienie jest powodem do końca świata.
|
|
|
szczęśliwa jestem wtedy, gdy kładę się jak najwcześniej spać tylko dlatego bo nie mogę się doczekać kolejnego poranka. gdy uśmiecham się głupio nawet do filiżanki popołudniowej herbaty. kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić mnie z równowagi i nie potrzebuję zjeść tabliczki czekolady gdyż wystarczy mi przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
|
|
|
|