|
glosno.moblo.pl
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. jesteś bezlitosny! wykrzy
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu./ marzycielka_007
|
|
|
Czy rozumiesz to, czy widzisz, że jak domek z kart rozpadam się. W drżących dłoniach kryje łzy, a każda z nich to krzyk !
|
|
|
Może trudno w to uwierzyć, lecz naprawdę kochać chciałam... Dziś i tak to już nie ważne, ale może nie umiałam.
|
|
|
Za późno by kłamać i tak nie uda się. Za dużo dziś wiemy, niewiedzieć lepiej jest.
|
|
|
Wiesz, co Ci powiem? Kocham być przy Tobie, patrzeć w Twoje oczy, kiedy mówisz do mnie, widzieć Twoją twarz pogrążoną w uśmiechu, będziemy z sobą razem na wieki wieków, zawsze. < 3
|
|
|
pokonywaliśmy razem góry, a potknęliśmy się o kamień. /madleenx3
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. / lylian
|
|
|
Możemy jeszcze piękni być. Jeszcze możemy mądrze żyć.. Tylko o jedno proszę Cię, przed samotnością ukryj mnie!
|
|
|
Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy wyciągniesz - na kilka chwil - na początek kolejki i pomyślisz `Tak, to ona..`
|
|
|
Nie, już nawet nie musi mnie kochać. Po prostu niech tu będzie. /chuba_chups
|
|
|
taka jak ty zdarza się tylko raz.
|
|
|
wznosiliśmy się coraz wyżej, by dotykać nieba i za chwilę spaść.
|
|
|
|