|
gabrysia1506.moblo.pl
uczucia rodzą się i umierają. takie jest życie. pewnego ranka ktoś odchodzi a ktoś zostaje sam. nigdy nie wiadomo dlaczego. nie chcę budować życia na czymś co jest zmie
|
|
|
uczucia rodzą się i umierają. takie jest życie. pewnego ranka ktoś odchodzi, a ktoś zostaje sam. nigdy nie wiadomo dlaczego. nie chcę budować życia na czymś, co jest zmienne, kruche i niepewne. uczucie, które Ty uważasz za głębokie może nie wytrzymać.
|
|
|
życie nie jest grą wideo, nie jest egzaminem, do którego można podchodzić kilka razy, za każdym razem zakreślając inną możliwość. czas mija i my przemijamy razem z nim, robiąc częściej to, co możemy niż to, co chcemy. do tego dochodzi przeznaczenie i szczęście - i oto wszystko .
|
|
|
od teraz będę wierna sobie. temu żeby się nie załamywać, żeby nie tracić czasu, żeby się nie poddawać, żeby się nie przywiązywać, żeby dobrze się bawić, żeby już nigdy nie dać się zranić, żeby być ostrożną, żeby mieć duży dystans, do siebie i do innych. żeby płakać tylko w samotności, ewentualnie w rękaw przyjaciółki. a potem wstać, otrzepać piórka, założyć ten jebany uśmiech na twarz i udawać, że nic się nie stało.
|
|
|
wystarczy pomyslec, ile sie zmienia, jezeli zejdzie sie z chodnika i zrobi trzy kroki po jezdni..
|
|
|
staram się nie myśleć, nie płakać, bo to bez sensu. tylko ten cholerny ból. koszmar. bolący ząb wyrwiesz i już. a z tym bólem trzeba żyć. nie jestem przyzwyczajona do samotności, choć przecież często bywałam sama, podczas gdy on... był z nią.
|
|
|
boli. nadal boli. boli właśnie ten żal. że kiedyś było tak pięknie. i że wszystko stracone.
|
|
|
czas leczy rany. ale blizny pozostają. na zawsze.
|
|
|
pogodziłam się z tym, że jeśli moje życie nie miało sensu, to nikt prócz mnie nie był temu winien.
|
|
|
czy Ty nie masz żadnych uczuć? prywatnych emocji, osobistych jakichś wnerwień, odrobiny szaleństwa, przyzwolenia na ból, na zranienie... na prawdziwą miłość?
|
|
|
Boję się. Boję się o Ciebie. Boję się, że może stać się coś złego. Nieobecny, odległy o wiorstę snu. Tyle poniedziałków zastanawiających sie co robisz, masa wtorków czekających na Twoją wiadomości, wiele śród bez Ciebie obok, jakaś cześć czwartków tęskniących za Tobą, dużo piątków wypoczywających z dala od Ciebie. najwięcej sobót martwiących się o Ciebie i trochę niedziel czekających, tak na Ciebie.
|
|
|
|