|
fuckofbitch.moblo.pl
tak często tracisz oddech
|
|
|
tak często tracisz oddech
|
|
|
ciekawa jestem Twojej miny w momencie, kiedy dowiedziałabyś się o tym co mówił tamtego wieczoru i jak namiętnie mnie całował i nosił na rękach. tak, padły też słowa że Cię nie kocha, że zerwie z Tobą dla mnie, że myśli o mnie kiedy jest obok Ciebie, że żałuje tego, jak bardzo skrzywdził mnie zostawiając dla Ciebie i wspomniał także, iż był to największy błąd w Jego życiu. słodkie, nieprawdaż?
|
|
|
wiesz dziewczynko, jednak nie wywyższałabym się jedynie przez to, że lubił Cię dymać. okej, fajnie, ale widocznie w tym również byłaś słaba, skoro nawet taka oferta nie potrafiła go zatrzymać.
|
|
|
czujesz się fajniejsza dlatego, że zostawił mnie dla Ciebie? hahah, masz rację, fajnie kiedy opowiada o tym, że był z Tobą dla sexu a tak naprawdę to za mną tęskni i to o mnie myśli kiedy jest w Tobie.
|
|
|
widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrolę
|
|
|
ciekawe czy Ci na mnie zależy.. bo wcześniej zależało Ci bardzo.
|
|
|
Mam blizny na całym ciele po jego pocałunkach
|
|
|
kochaj mnie tak jak potrafisz
|
|
|
i jeszcze jutro sie obudze i zaboli. i pojutrze też. ale z każdym dniem coraz mniej.
|
|
|
bo czasem po prostu, trzeba odpuścić.
|
|
|
bo tak to w życiu bywa, że ludzi przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że jesteśmy ważni, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto... a potem pyk. i już ich nie ma.
|
|
|
przyznaj, że to nie tak miało być. przecież nie tego oczekiwałaś, idiotko. niewinna zabawa, pieprzona wakacyjna przygoda, która pod żadnym pozorem i nigdy nie miała do Ciebie wrócić. przecież miałaś odreagować, zabawić się, zapomnieć. a on?-nadawał się to tego idealnie. przecież to „ wszystko” nic dla Ciebie nie znaczyło, nie mogło, nie pozwalałaś na to. tylko w tym wszystkim sama nie wiesz, kiedy zaczęło Ci na nim zależeć, dlaczego tak naprawdę wyczekiwałaś każdej chwili z nim i w końcu dlaczego teraz wspomnienia tak bolą. tego się nie spodziewałaś… a teraz opowiedz mi, jak to jest go kochać, jak to jest wiedzieć, że nigdy nie będziesz jego, i jak jest naiwnie wierzyć, że gdy spotkacie się w tym miejscu po raz kolejny, będziecie tymi samymi ludźmi.no jak?
|
|
|
|