|
fuckingperfectxd.moblo.pl
Najgorsze jest to kiedy wiesz że wszystko Ci się wali ale nie możesz nic zrobić
|
|
|
Najgorsze jest to kiedy wiesz,że wszystko Ci się wali ale nie możesz nic zrobić ;
|
|
|
Czuła,ze nie ma już nikogo. Jej chłopak to kłamca, na którego nigdy nie można było liczyć, a jej przyjaciółka nadzwyczajnie w świecie ją olała. Została sam na sam ze swoimi myślami i z samą sobą. Zawsze potrzebowała kogoś kto by jej doradził. A teraz nie było nikogo.Jedyną osoba z którą mogłaby pogadać był jej mis. Tylko on jej został. Wiedział zawsze najwięcej i to przy nim wylała najwięcej łez.W końcu zaczęła wierzyć w słowa : umiesz liczyć licz na siebie. I zaczęła. Stała się samodzielną dziewczyną,która nie liczyła się ze zdaniem innych. Ufała tylko sobie.Znalazła nowych przyjaciół i nowego chłopaka. Czasami wraca wspomnieniami do tego co było jednak przywiązuje większą wagę do tego co jest.I to jest dla niej najważniejsze.
|
|
|
Kocham Cię Ty mój mały,chudy skurwysynie ! :D ;***
|
|
|
Czekam na moje "Glee" ! ;**
|
|
|
'Potrzebowała faceta,który byłby dla niej jak przyjaciel. Który nie pytając o nic wiedziałby co jest nie tak.Który byłby przy niej cały czas. Czy tak dużo chciała? '
|
|
|
'Only with you I wanted to just Crossroads.
When good cards fate discovers do not miss it !'
|
|
|
I'm Gonna Find If I Keep Living Someday ;*
|
|
|
Sometimes I Can't Find My Way.
|
|
|
I love you. Even once you tell it.I promise.
|
|
|
Czuła jego oddech na swoim ciele. Jego czułe pocałunki. Jego zapach i to jak ją przytula. Z jaką precyzją wykonuje każdy ruch ,aby jej nie zranić. Czuła się jak we śnie. Aż nagle wszystko znikneło. Siedziała sama na łóżku z myślą,że to już koniec. Że niczego już nie da się naprawić
|
|
|
'Złe chwile schowam gdzieś na dnie,straconych szans zapomnę smak.Do tamtych wspomnień zgubię klucz,żeby nie wróciły już.'
|
|
|
Siedziała sama w domu. Jej mama akurat gdzieś wyszła.Słuchała swoich ulubionych piosenek.Nagle usłyszała dzwonek do drzwi. Pomyslała,że to mam czegoś zapomniała.Ale to nie była ona. W drzwiach jej domu stał ON.Ubrany w jeansy i koszule.Trzymał w ręku róże. Patrzyli na siebie dłuższy czas po czym on powiedział,że ładnie wygląda.Kłamał,ponieważ była w dresach,potarganej koszulce i nieuczesanych włosach.Uśmiechneła się lekko po czym zapytała po co przyszedł. Nie odpowiedział. Tylko spojrzał w jej niebieskie oczy. Trochę ją to speszyło.On podszedł do niej,objął jej twarz swoimi dłońmi i pocałował ją. Dawno tego nie robił. A ona nie wiedziała co ma robić. Odwzajemniła pocałunek. Czuła jak on się w to wczuł. Jak mu zależy. Po dłuższej chwili odsunął się od niej i zapytał czy jest dla nich jeszcze szansa.Milczała. Kiwnęła mu ze łzami w oczach i mocno sie do niego przytuliła. On przygarnął ją do siebie i przysiągł sobie,ze nigdy jej nie zostawi i nie pozwoli nikomu jej skrzywdzić.
|
|
|
|