|
fucking.lover.moblo.pl
i nienawidzę tego momentu w którym znowu uświadamiam sobie na co ja głupia liczyłam . pojebanaa
|
|
|
i nienawidzę tego momentu, w którym znowu uświadamiam sobie na co ja głupia liczyłam . [pojebanaa]
|
|
|
znów dostanę smsa o północy z informacją od Ciebie,że jesteś na imprezie i żebym się nie martwiła. odpowiem Ci,że nie będę się martwić, jeśli obiecasz,że będziesz się pilnował. kończę życząc Ci udanej zabawy z nadzieją,że będzie to Twoja najgorsza impreza.. cisza, telefon milczy,a ja głupia nadal czekam na wiadomość o treści 'nie będzie udana,bo nie jesteś przy mnie'
|
|
|
z natury jestem słodka, tak to mnie wychowała mama, lecz ten pierdolony świat przerobił anioła na chama
|
|
|
nic nie stoi nam na drodze do szczęścia, nic oprócz naszych bezsensownych zahamowań, przekonania, że lepiej pozostawić wszystko w rękach "losu", niż działać na własną rękę, i strachu... na drodze nie stoi nam nic, oprócz nas samych .
|
|
|
nie mówię tobie co masz robić, ale zastanów się nad sobą, zanim uczynisz komuś krzywdę. jak łatwo mówić coś o innych, jak łatwo pluć komuś w twarz, jak łatwo głupio i uparcie wmawiać komuś swoje racje. zastanów się nad sobą.
|
|
|
nie poddam się, zrezygnowałam z wystarczająco wielu rzeczy.
|
|
|
patrz, doczekałeś się dnia, w którym nie mam już uśmiechu na ustach.
|
|
|
chyba naprawdę nie zdajesz sobie sprawy jak wielką wagę przywiązuję do słów.
|
|
|
pożycz dystans, ja często tracę nerwy
|
|
|
jak określić miłość? może właśnie to, że bez tego wszystkiego byłoby już pusto i nijak, może widok czyjejś twarzy, nawet zupełnie nieprzywoływany, może planowanie dnia według godzin czyjegoś wyjścia do sklepu, może wieczne pragnienie wzięcia kogoś za rękę, może to już jest początek miłości? czy miłość to bardziej literacka nazwa uzależnienia? a może miłość to tylko chwile, wydarzenia, spojrzenie, rozmowy? czy miłością jest pragnienie dotyku, głosu, spojrzenia obecności? jak nazwać uczucie, które jest mieszaniną tęsknoty, bólu, radości, smutku, niepewności, determinacji ?
|
|
|
pamiętasz jak siedzieliśmy do 3 nad ranem na gadu, bo nie mogliśmy się pożegnać?
|
|
|
żyjemy dalej przełykając przeszłość.
|
|
|
|