|
fredson.moblo.pl
Co studiujecie? Życie. Ta życie towarzyskie na wydziale erotycznym.
|
|
|
-Co studiujecie? -Życie. -Ta, życie towarzyskie na wydziale erotycznym.
|
|
|
404 Not Found . No love. No You.
|
|
|
To co,że on Cie rzucił.To co,że jesteś sama.To co,że płaczesz po nocy.Nie obchodzi mnie to wszystko.Chciałabym,abyś tylko zostawiła go w spokoju.Nie rozumiesz?To tak jak ze zgubionym misiem,nigdy go nie odzyskasz.I chociaż byś całe życie płakała,to zgłubiłaś go,oddałaś komuś innemu.Zrozum ziomuś,on woli mnie. /fredson/
|
|
|
Byłeś dla mnie wszystkim,pozostałeś jedynie robakiem,którego mogę w każdej chwili zgnieść./fredson/
|
|
|
I wish I was your favourite girl,
I wish you thought I was the reason you are in the world.
I wish my smile was your favourite kid of smile,
I wish the way that I dressed was your favourite kind of style.
|
|
|
Wybaczyć można raz,drugi to już naiwność.
|
|
|
Czekałam na Ciebie przed komputerem cały dzień,weszłeś dopiero wieczorem.Widząc żółte słoneczko przy Twoim imieniu,motyle w moim brzuchu zaczęły niebezpiecznie fruwać,a ręce stały się lodowato zimne.Chciałam z Tobą popisać,tak normalnie.Bałam się,że może Ty nie będziesz tego chciał.Napisałam:Cześć.Odpowiedziałeś:Kocham Cię.Prawie nie zemdlałam.Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.Pisałam o tym wszystkim swoim koleżankom.Nie zdziwiły się.Każda dostała wiadomość z taką samą treścią.Okazało się,że jego brat dobrał się do komputera i robił sobie żarty -,-
|
|
|
Życie królewny ze spalonego teatru!
|
|
|
Byliśmy przyjaciółmi,bo Ty tak chciałeś.Wiedziałam,że to nie wypali,bo ja czułam coś więcej,ale Ty powiedziałeś,że jesteś moim przyjacielem i koniec.
Szliśmy długą polną szosą.Śmiejąc się opowiadaliśmy sobie o swoich znajomych.Kiedy wspomniałam o moim byłym wplotłeś palce między moje.-Ejj!-krzyknęłam-Przecież wiesz,że to stare dzieje i nic mnie z nim nie łączy.Stanął na przeciwko mnie i wziął moją twarz w dłonie.-Doskonale to rozumiem,ale czy to wszystko było warte aż tylu wypłakanych łez,bólów głowy?-Nie,ale go kochałam.
Przybliżył się.Poczułam jego mocne perfumy,które dostał ode mnie na Boże Narodzenie.-Chciałbym,żebyś tego drugi raz nie doświadczyła.
I pocałował mnie,w ten zimny grudniowy wieczór.
|
|
|
|