|
foreveeeryoung.moblo.pl
Dlaczego za mną idziesz . ? Chciałem powiedzieć Ci że Cię Kocham . Widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki . Jakiej przyjaciółki . ? Jest ode mnie ł
|
|
|
- Dlaczego za mną idziesz . ? - Chciałem powiedzieć Ci , że Cię Kocham . - Widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki . - Jakiej przyjaciółki . ? - Jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza... stoi za Tobą . - Ale tu nikogo nie ma . - Widzisz , gdybyś mnie kochał , nigdy byś się nie odwrócił .
|
|
|
Rób co chcesz, odejdź, spluń na twarz, stchórz. Proszę tylko, zostaw na pamiątke swoje serce..
|
|
|
-Buu !
-No cześć .
-Nie przestraszyłaś się.?
-Nie .
-Szkoda..
-Dlaczego.?
-Bo wtedy miałbym pretekst żeby cię przytulić. ♥
|
|
|
Wiesz co? Zakochałam się?
-Ale jak to? Przecież ty już masz chłopaka. W kim?
-Jest super. Codziennie rano do mnie pisze i budzi mnie słowami"Witaj Kochanie", rozmawiamy do 3 w nocy, a tematy się nie kończą. Mogę mu mówić o wszystkim a on słucha. Kocha mnie za to jaką jestem i nie wystawia na wiatr. Zawsze mnie obroni.
-A kto to jest?
-Mój były chłopak...Teraz się zmienił.
|
|
|
Nie jestem na tyle śmiała żeby powiedzieć ci cześć, ale żeby cię pokochać owszem znalazłam odwagę. Nie jest mi z tym wcale dobrze. Wiem że nigdy nie
złapiesz mnie za rękę z myślą o nas jako 'zakochana para', wiem, że nigdy nie pójdziemy na film do kina jako 'zakochana para' wiem że możemy usiąść przy
szklance lemoniady jako para fajnych dobrych kumpli, tyle że mnie nie bardzo to satysfakcjonuje, gdybym usiadała z tobą jako fajna kumpela. nie nie dałabym rady..
|
|
|
Weź wyjdź ,. tlen marnujesz
|
|
|
Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się.
'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego
podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem.
Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką.
'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu
ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach.
'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer.
|
|
|
Szukam Cię,
ale kiedy Cię znajduję,
udaję, że Cę nie widzę.
Kocham Cię,
ale kiedy cię widzę,
udaję, że Cię nie kocham.
Kiedyś przez ciebie zginę,
ale udam,
że ginę przypadkowo...
|
|
|
ej, skoro już się do mnie nie odzywasz i udajesz, że mnie nie znasz to dlaczego się tak patrzysz? ♥
|
|
|
Aby spotkać księcia..trzeba pocałować wiele żab ...
|
|
|
To nie jest takie proste zapominać o ludziach, o wspomnieniach,
o tych pieprzonych nadziejach, które mi narobiłeś,
i o tym wszystkim co nas łączyło...
|
|
|
Witaj w XXI wieku gdzie wszystko wyznaję się przez internet a ludzie są tak fałszywi, że nie ufasz już nawet samemu sobie
|
|
|
|