 |
finely.moblo.pl
Jesteś playlistą którą sam stworzysz. Jesteś rysunkiem na ostatniej kartce zeszytu. Jesteś kolorem długopisu który wybierzesz. Jesteś spojrzeniem i refleksją twojego k
|
|
 |
finely dodano: 22 grudnia 2011 |
|
Jesteś playlistą, którą sam stworzysz. Jesteś rysunkiem na ostatniej kartce zeszytu. Jesteś kolorem długopisu, który wybierzesz. Jesteś spojrzeniem i refleksją twojego kolegi z klasy. Jesteś książką, która najbardziej ci się podoba. Jesteś wszystkimi błędami na sprawdzianach i kartkówkach. Szukaj siebie w rzeczach tego pokroju, ale pamiętaj, że twoja średnia to nie ty. Ilość pieniędzy, jaką masz w portfelu to też nie ty. Samochód jakim jeździsz, to nie jesteś ty. Ani ilość twoich znajomych na facebooku. Ani nawet twoje jebane zdjęcia!
|
|
finely dodał komentarz: |
21 grudnia 2011 |
 |
finely dodano: 19 grudnia 2011 |
|
Zrozum dziewczynko .Jesteś idealna.Każda twoja wada jest idealna.Ale nie znalazłaś jeszcze osoby,która by Ci to po prostu powiedziała.
|
|
 |
finely dodano: 18 grudnia 2011 |
|
Bywa, że wznosimy wokół siebie mury, budujemy je długo i mozolnie i sądzimy, że są bardzo mocne. Jednak potem zjawia się ktoś i obala je zwykłym dotknięciem lub tchnieniem oddechu.
|
|
 |
finely dodano: 18 grudnia 2011 |
|
Nie ma reguły rozpaczy. Nie ma zasad dotyczących bycia smutnym
|
|
 |
finely dodano: 18 grudnia 2011 |
|
Przepraszam. Nienawidzę kurwa tej pracy, muszę mieć przyjaciół, żeby nie zwariować. Większość moich klientów chciałoby mnie zabić. Kiedy po skończonym dniu wracam do domu, do mojej drugiej połowy,chcę się zrelaksować. Czuję potrzebę bycia wśród przyjaciół, odreagowania. Potrzebuję przyjaciół, żeby się pozbierać.(słowa psychiatry)
|
|
 |
finely dodano: 17 grudnia 2011 |
|
Kiedy zakładał pętlę, jakaś cząstka jego duszy krzyczała. To było jak sen. Miał być katem i ofiarą w jednej osobie. Przesunął się na stołku. I…. stchórzył. Już wiedział, że tego nie uczyni, że nie wystarczy mu sił. Ale stołek pod nim zatrzeszczał. Mężczyzna stracił równowagę, zamachał desperacko rękoma, ale było już za późno. Nogi stołka rozjechały się na boki, a z trzaskiem pękającego drewna zlał się głuchy łoskot opadającego ciała.
|
|
 |
finely dodano: 16 grudnia 2011 |
|
Nie ma na ziemi takiego leku, który nadałby sens życiu.
|
|
 |
finely dodano: 16 grudnia 2011 |
|
Depresja to gniew. To to, co się zrobiło, kto przy tym był i kogo za to winisz.
|
|
 |
finely dodano: 15 grudnia 2011 |
|
Nie chcę, by potraktowano mnie jak wielkie ciasto z bitą śmietaną i wisienką na wierzchu ; nie lubisz wiśni – nara, już na wstępie. I nigdy nie dowiadujesz się, że pod warstwą wierzchnią kryła się czekolada, którą przecież uwielbiasz. Chcę być raczej jak mały biszkopcik z nadzieniem czekoladowym, o którym nic nie wiesz, dopóki go nie ugryziesz ; biszkopt to biszkopt, nic specjalnego. No, jednak nie. Szokuje, zachwyca, poprawia lub psuje humor, ale nie podaje wszystkiego na tacy.
|
|
 |
finely dodano: 14 grudnia 2011 |
|
Ludzie są jak wszy - włażą ci na skórę i zagrzebują się tam. Drapiesz się i drapiesz aż do krwi, ale nie możesz się skutecznie odwszawić. Gdziekolwiek pójdę, wszędzie to samo: ludzie paskudzą sobie życie. Każdy przeżywa jakąś prywatną tragedię. Mamy to już we krwi - nieszczęście, nudę, smutek, samobójstwo. Powietrze jest przesiąknięte katastrofą, frustracją, daremnością. Drap się drap - aż zedrzesz sobie skórę. Mnie jednak ten stan rzeczy dodaje ducha. Zamiast zniechęcać lub przygnębiać, raduje mnie. Krzykiem domagam się jeszcze więcej katastrof, jeszcze większych klęsk, wspanialszego fiaska. Chcę, by cały świat był do niczego, chcę, by każdy zaczochrał się na śmierć.
|
|
 |
finely dodano: 14 grudnia 2011 |
|
Boże, proszę, tylko nie to. Tylko nie kolejny dzień.
|
|
|
|