 |
całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy. widzieli ich wszyscy - oni tylko siebie.
|
|
 |
tak jest, że czasem sytuacja wymyka się spod kontroli, nieświadomie robimy coś co innych boli.
|
|
 |
na pewno nie był draniem, a jak już to nieświadomym.
|
|
 |
on jest jak smak truskawek zimą.
|
|
 |
moje serce ma status 'zaraz wracam'.
|
|
 |
po raz któryś mnie skrzywdziłeś, a ja znów wmawiam sobie, że nie chciałeś źle.
|
|
 |
patrzyłam w Twoje oczy. wzrok zatrzymał się na 4 sekundy. dłużej nie mogłam patrzeć w oczy, które mnie tak zraniły.
|
|
 |
mówiła: nie chcę cię widzieć! a szukała go wzrokiem na ulicy.. mówiła: nie myślę o tobie! a nie było chwili, by tego nie robiła.. mówiła: nie odbiorę! a z nadzieją czekała na kolejny telefon.. mówiła: nie tęsknię! a co dzień przeglądała wspólne zdjęcia.. mówiła: nie kocham cię! .. i tak stała się oszustem dla własnego serca.
|
|
 |
- wygodnie ci się siedzi? - gdzie? - w moich myślach..
|
|
 |
uczę się Ciebie jak w szkole prymuska.
|
|
 |
z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok niego. wiedziałam, że tak bardzo nienawidził kiedy paliłam..
|
|
 |
naszych wspomnień NIKT nie może mi odebrać.
|
|
|
|