|
farmazon_xd.moblo.pl
to co robi ze mną z moim życiem z moim sercem niewiarygodne.
|
|
|
to co robi ze mną, z moim życiem, z moim sercem - niewiarygodne.
|
|
|
I nie pytaj mnie na kim się zawiodłam.
|
|
|
Wolisz być z kimś, kogo kochasz, czy też z kimś, kto kocha Ciebie ? ♥
|
|
|
Zaczeła się wiosna, kumple, więc już nie jest mu potrzebna dziewczyna ./
|
|
|
Przechodzę obok łóżka - chce mi się spać przechodzę obok lodówki - chce mi się jeść przechodzę obok książek - i nic kurwa !
|
|
|
I właśnie Ty zabrałeś mi mój sens życia, więc wróć wraz z nim i grzecznie mi go oddaj, zostając przy mnie na dłużej. | ♥ ;(((..
|
|
|
pierdolę wszystko . jestem bezczelną , pyskatą , nieogarniętą gówniarą . dziękuję , miło mi .
|
|
|
Wiesz jak to jest stracić kogoś na kim tak zależy ? Mam nadzieję , że nie . Wtedy nic nie pomaga . Nutella wyjadana palcami prosto słoiczka nie smakuje już tak dobrze . Czekolada nie załatwia uśmiechu na ustach . Zapach kogoś kto odszedł unosi się wszędzie gdzie tylko się znajdujesz . Potrafisz tylko płakać z nadzieją , że wróci i wszystko będzie jak dawniej choć w głębi duszy wiesz , że już nic nie będzie takie same . Cierpisz , cholernie mocno .
|
|
|
nigdy nie było czysto, a jak się jebało, to wszystko..
|
|
|
Mam płakać? nie te lata, nie ten czas... nie przez Ciebie!
|
|
|
Jeśli alkohol sprawia, że mówisz mi prawdę to pij więcej. Przynajmniej wtedy wiem, że kochasz...
|
|
|
Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.
|
|
|
|