|
eyprzytulmnie.moblo.pl
A jak wygląda goryl ? Lustro w domu masz ?
|
|
|
|
A jak wygląda goryl ?- Lustro w domu masz ?
|
|
|
|
Nigdy nie zapomnę jak twarz mamy topiła się pod wpływem gorącego ognia . Osoba ,którą kochasz ginie na twoich oczach .Jej krwiste ciało nie przypominało nic konkretnego było tylko rozmazana plamą na tle kuchennej szafki .Pijany ojciec krzyczał pod blokiem 'ale się jara' Płomienie ognia coraz bardziej zbliżały się w moim kierunku .Moje zimne łzy parowały pod wpływem moich gorących policzek. Nie potrafiłam pomóc własnej matce.Sufit zawalił się na jej ciało leżała pod gruzami ,a ja stałam bezczynnie.Nagle w kurtce na głowie wyskoczył z czerwonych płomieni "ON".Pocałował mnie,by dać mi trochę tlenu.Wyprowadził mnie z bloku wtuliłam się jego silne ramiona .Ojciec morderca bawił sie pod blokiem na całego .Rzuciałam się na niego z pięściami bijąc go po twarzy wykrzykując jak bardzo go nienawidzę .Na koniec uklekałam pod budynkiem by pożegnać najważniejszą kobietę w moim zyciu [grubsonowa0]
|
|
|
|
Przyszłam z długiego spaceru z przyjaciółmi, przebrałam się w czarny dres, zrobiłam kitkę i usiadłam z kakao na łóżku... Telefon, dzwonił jak opętany. Znów pewnie rozwalił się, ten złom! myślę sobie. A jednak nie, sięgam po telefon "masz 13 nowych wiadomości". Pisali chyba wszyscy znajomi, z pod bloku. Wiadomości? Wszystkie podobne. "Zgódź się!" albo "Szczęścia" . Byłam w szoku, co oni kombinują, przecież to nie 1 kwietnia. Ktoś zapukał do drzwi. Gdy je otworzyłam, zobaczyłam Ciebie z kwiatkiem, - Będziesz ze mną ? zapytałeś . Teraz jużDomyśliłam się o co chodzi z tymi sms'ami..
|
|
|
|
`Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.; DD .
|
|
|
Zachowujesz się jak kurwa puszczająca się za Scooby chrupki.
|
|
|
|
przepraszam że pytam, ale czy mogłabym pożyczyć skarpetki które masz w staniku ?
|
|
|
|
bo dziwek, się nie kocha, a sukinsynom, nie ufa.
|
|
|
|
prędzej zrozumiem to co pies do mnie szczeka, niż co ty do mnie mówisz szmato.
|
|
|
|
Są dwa sposoby na to, że mnie zdobędziesz. Pierwszy nie działa, a drugi nie istnieje.
|
|
|
|
, z takim ryjem to moja babcia przed wojną wstydziłaby się gnój wyrzucać . / legacyy?
|
|
|
|
- nie byłem aż tak pijany .. - nie , wcale . zobaczyłeś siebie w lustrze i wyzywałeś na solówke .
|
|
|
|