 |
evellynaa.moblo.pl
jak my wczoraj kupiliśmy tą flaszke? pojechaliśmy furą do sklepu. kurwa to najebany jechałeś? Ty prowadziłeś...
|
|
 |
-jak my wczoraj kupiliśmy tą flaszke?
-pojechaliśmy furą do sklepu.
-kurwa, to najebany jechałeś?
-Ty prowadziłeś...
|
|
 |
było jakoś koło 21. wracałam zmęczona treningiem. nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park. czułam się wtedy bezpieczniej. rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. powiedziałam Ci o tym. wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać. próbowałam załagodzić sytuację , ale na marne. zabrali mi torebę. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. kojarzyłam ich. w pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając : " ale jak, skąd ? ". w końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc: " masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to ".uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza
|
|
 |
Podziwiam tych wszystkich ludzi, którzy większość czasu przebywają w moim towarzystwie. za cierpliwość, wyrozumiałość i tak samo zrytą banie.
|
|
 |
A starzy znajomi? To już nie to samo. Dziś nie zasługują nawet na to miano
|
|
 |
Nie muszę , nie powinnam , nawet nie mogę i mi nie wolno . Ale mam to gdzieś bo ja po prostu chcę .
|
|
 |
..Gorzka prawda? Czy najsłodsze kłamstwo Ja wiem,co wybieram ale nie wiem czy warto. Spoglądam przez okno,krajobraz się zmienia, Ostatnie słowo ode mnie..? Słuchaj milczenia...
|
|
 |
należysz do tych osób o których myślę przed snem.
|
|
 |
dwudziesty pierwszy wiek - miłość nie istnieje, przyjaźń poszła się jebać, a grzeczne dziewczynki zamieniły się w prostytutki
|
|
 |
Tak masz racje. Udawajmy, że się nie znamy, że nigdy się nic nie wydarzyło między nami.
|
|
 |
Napiszę książkę. Główną bohaterką będzie w niej twoja obojętność w stosunku do mnie. Bohaterką drugoplanową będzie moja nic nie znacząca miłość do twojej osoby.
|
|
 |
stoję zbyt daleko, by CiE mieć na wyciągnięcie ramion.
|
|
 |
A masz odwagę spojrzeć mi głęboko w oczy i powiedzieć, że jestem szmatą?
|
|
|
|