 |
ekm_kreskowa.moblo.pl
chcesz moje serce? bierz! ale uważaj obrosło lodem. wizaz
|
|
 |
chcesz moje serce?
bierz!
ale uważaj, obrosło lodem.
//wizaz
|
|
 |
Jego wzrok był nieobecny. miałam dziwne wrażenie, że nie powinnam tutaj być, nie czułam się bezpieczna.
|
|
 |
Z kącika ust sączyła mu się krew, jego oczy były smutne, już nie przepełniała ich złość. dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo go skrzywdziłam. szkoda tylko, że tak późno bo przecież mogłam ich powstrzymać zanim skoczyli sobie do gardeł...
|
|
 |
Masz w sobie coś z czarownicy, wiesz?
Rzucasz na ludzi jakiś dziwny urok… Przy tobie głupieją! //wizaz
|
|
 |
Gdyby tylko czekolada mogła mnie zabić... to byłaby najprawdopodobniej najsłodsza śmierć
|
|
 |
upadam nisko, niżej, poniżej
tego co Bóg nazwał dnem. //wizaz
|
|
 |
Siedząc na gg prawie dostałam zawału i wbrew pozorom na widok mrugającego słoneczka nie pomyślałam 'oby to był on' wręcz przeciwnie, błagałam boga żebyś to nie był ty.
|
|
 |
Bo tak - dlatego mnie zostawiłeś
Bo nie - dlatego nie wrócisz //wizaz
|
|
 |
gdybym mogła od tak zmienić tożsamość stałabym się w zepsutą Kasandrą mieszkającą w słonecznej Kalifornii która nie miałaby innych problemów niż brzydka pogoda.
|
|
 |
Może śmierć nie jest niczym strasznym. może tak naprawdę umieraliśmy już tysiące razy po czym ponownie się rodziliśmy?
|
|
 |
Patrząc na plamy krwi poczuła ucisk w żołądku, nie czuła się dobrze będąc w pomieszczeniu gdzie przed godziną został zaatakowany jej chłopak. zmęczona opadła na podłogę niechcący brudząc się krwią. powinna być teraz z nim, ale nie mogła bo po aferze jaką zrobiła w szpitalu zakazali jej tam wchodzić a przecież ona chciała być tylko przy nim. Jej wzrok nieprzytomnie błądził po pokoju, próbowała zrozumieć jak do tego wszystkiego doszło, ale nie potrafiła sobie tego racjonalnie wytłumaczyć. dostała dreszczy i to nie z powodu zimnej podłogi tylko przez lęk - bała się o niego o siebie. pragnęła żeby ją teraz przytulił i powiedział że wszystko będzie dobrze. niestety to nie mogło się spełnić bo jej ukochany leżał teraz nieprzytomny w szpitalu...
|
|
 |
To że na wzmianke o nim płacze albo wpadam w furie jeszcze nie oznacza że jestem niezrownowazona emocjonalnie
|
|
|
|