|
dzrzefko.moblo.pl
Nie wiesz jak to boli gdy zapomnisz jak się kocha.
|
|
|
Nie wiesz jak to boli gdy zapomnisz jak się kocha.
|
|
|
A szczęście poszło w swą stronę, rozstałam się z nim w momencie
Kiedy szłam z mefedronem, czując, że to już koniec
A Ty nie wrócisz naprawdę.
|
|
|
Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach
Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co? Że Cię kocham?
Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle.
|
|
|
Najwyższy czas już chyba się pożegnać
I zostawić to wszystko za sobą
Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam
Że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie.
|
|
|
problem w tym, że nie mam ciebie, ale kto by tam się przejął.
|
|
|
Ludzie mówią "weź się lecz się",
Sam się weź się, lecz się, kurwa, co jeden lepszy ekspert.
|
|
|
Ciśnienie rozpierdala mi łeb jak granat,
|
|
|
Będą cię nienawidzić kochanie,
Za zbyt pełny stanik, nadmiar dobrych manier.
Za brak dzieci, albo bo jesteś ciężarna.
Nienawiść w tym kraju – jedyna rzecz za darmo.
Jeśli jesteś ładna – masz pracę, co ci robić?
Nie ważne, i tak na bank obciągasz prezesowi.
Jeśli mózg masz pełen fałd; nadaktywny,
Cóż wtedy powiedzą po prostu: jesteś brzydka.
|
|
|
Ciężką nogę wbijam w podłogę, wbijam się w moment,
Nie samochodem - korek zabiłby mnie myśląc, że stoję.
Zapierdalam we wszystkich kierunkach przestrzeni naraz,
Chcą mi przestrzelić kolana w urzędach i na wykładach.
W kolejkach i na kazaniach, ciśnienie rozpierdala mi łeb jak granat,
|
|
|
Palę papierosa i patrzę w twoje oczy
Myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy.
|
|
|
W moim innym świecie nawet gdy jest ciężko
Tylko razem zawsze lądujemy miękko
I łączy nas namiętność, z której mogą szydzić
Lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić.
|
|
|
Żyję, choć czasem piję z zatrutego źródła A nóż w plecy wbiłaby mi nie jedna kurwa.
|
|
|
|