|
dziunius.moblo.pl
Postanowiłam Cię ignorować w nadziei że wtedy pojawisz się obok. Miałam nadzieję że zrozumiesz iż powinieneś się zmienić zrozumieć pewne rzeczy. Ty chyba jednak nie w
|
|
|
Postanowiłam Cię ignorować w nadziei, że wtedy pojawisz się obok. Miałam nadzieję, że zrozumiesz, iż powinieneś się zmienić, zrozumieć pewne rzeczy. Ty chyba jednak nie wziąłeś na poważnie tego ostrzeżenia. Mówisz, że jesteś pozbawiony miłości, czy ja aż tak wiele od Ciebie wymagam?
|
|
|
Zawsze byłam twarda, panowałam nad sobą, dokładnie wiedziałam czego chcę i dokąd dążę. Zawsze... a później poznałam Ciebie.
|
|
|
Czasem lepiej żyć w samotności... Nikt Cię nie skrzywdzi.
|
|
|
zakochałam się. Zakochałam się na zawsze, na zabój, śmiertelnie na CAŁE życie.
|
|
|
Wiem, że to nie wróci. Wiem, że nie zaczniemy od nowa. Wiem, że jestem głupia. Wiem, że nie myślisz o mnie wcale. Wiem wiem wiem. Tylko serce nie chce tego wiedzieć.
|
|
|
Założę się, że nie będziesz pamiętał połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę.
|
|
|
A gdy nasze wargi się zetknęły, wiedziałam, że gdybym nawet dożyła setki i zwiedziła wszystkie kraje świata, nic nie da się porównać z tą jedną chwilą, gdy po raz pierwszy pocałowałam faceta moich marzeń, i byłam pewna, że moja miłość będzie trwała wiecznie.
|
|
|
Nagle przeskakuje iskra, dotyk, namiętność, pocałunki, chwila, moment, mokre twarze, mokre włosy, mokre usta, splątane istnienia, poplątane myśli i jeszcze bardziej poplątane uczucia. Wszystko żyje, biegnie, goni dalej, a oni są tu i teraz. Zatracić siebie, nic przy tym nie uronić, tylko zupełnie i ostatecznie zatracić się w tej chwili.
|
|
|
Mimo, że jesteś najwspanialszym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek poznałam, nie potrafię pokonać muru, którym się otoczyłeś.
|
|
|
miłość potrafi zaślepić na taką skalę, że kiedy włoży Ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości, uznając ten gest jako oznakę uczucia.
|
|
|
I odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj. jebany tchórz !
|
|
|
Wstajesz, bo musisz. Jesz, bo Ci każą. Doprowadzasz się do porządku, bo inaczej nie wypada. Uśmiechasz się, żeby nie tłumaczyć dlaczego jesteś smutna. Kochasz, bo nie potrafisz przestać. Tęsknisz, bo tak bardzo Ci go brakuje. Płaczesz, bo nie możesz wytrzymać przypływu wspomnień.... Tak, to jeden z tych najczęściej przeżywanych, bezsensownych dni.
|
|
|
|