|
Mam już dość udawania, ze wszystko jest w porządku. Tak, otaczają mnie cudowni ludzie którzy są dla mnie ważni. Czuje się przy nich szczęśliwa. Jestem uśmiechnięta. Nie. To nie jest udawany uśmiech. Jest jak najbardziej szczery, bo bardzo dobrze jest mi w ich towarzystwie. Niby wszystko jest ok, ale brakuje mi tej jednej osoby, która pocałuje, przytuli. Nie jestem sama, lecz samotność mi dokucza. Potrzebna mi jest osoba która doceni, zaakceptuje taką jaką jestem. Tak wiem. Oni też mnie doceniają, ufają tak jak ja im. Ale jednak to nie to samo.
|
|
|
Jej oczy gasły, uśmiech zbladł, słowa nabrały pustego brzmienia. A serce, biło cichym, nierytmicznym dźwiękiem.
|
|
|
Nie trać sił na tego frajera, Bóg dał ci tylko jedno życie.
|
|
|
You can't make your heart feel something it won't (A Ty nie zmusisz swojego serca by biło dla mnie, jeśli nie bije)
|
|
|
Dziwisz się, że czasem się gubię? Utknij między kocham a nienawidzę, wtedy zrozumiesz.
|
|
|
-jak Ci minął weekend? -jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
|
Jeśli nie chcesz cierpieć, to też przestań ranić.
|
|
|
Musisz być silna. Zagryzaj wargi. Zaciskaj pięści. Tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. Rzucaj doniczkami z okna na przechodniów, żeby odreagować. Ale nie płacz. Nigdy nie wolno Ci uronić łzy. Nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
|
Zabolało. Nawet nie wiesz jak bardzo. Skończyło się coś czego właściwie nie było, ale Ciebie przecież to nie obchodzi, nie wiesz, że cierpię. Nie wiesz, że analizuje każda rozmowę i szukam w niej chwili gdy mnie doceniałeś. Tylko tyle mi pozostało.
|
|
|
Zaakceptowała Cię moja przyjaciółka. Nie spierdol tego.
|
|
|
Nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się
przygnębiony. Bez żadnego ostrzeżenia,
bez oczywistego powody, po prostu to sie dzieje.
Czujesz się pusty i beznadziejny. Czujesz się zmęczony.
Tak jakbyś już nigdy nie miał ruszyć na przód. I kiedy ktoś Cię
pyta "co jest nie tak?", nie potrafisz
odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy.
Wtedy zaczynasz nad tym myśleć...
i w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę,
jak dużo rzeczy jest nie tak.
|
|
|
A co byś powiedział, Jeśli teraz do Ciebie zadzwonię.
Powiem Ci, że ja nie potrafię więcej wytrzymać?
To nie daje wyjścia. Każdego dnia staje się gorzej.
Proszę, daj mi miłość. Albo ja będę zagubiona.
|
|
|
|