|
duniowadun.moblo.pl
Siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao szukam powodów aby przestać Cię kochać. i powiem Ci że moja podświadomość świeci pustką jak nigdy wcześniej.
|
|
|
Siedząc, na parapecie z kubkiem, gorącego kakao, szukam, powodów, aby przestać, Cię kochać. i powiem, Ci, że moja podświadomość, świeci, pustką, jak nigdy wcześniej.
|
|
|
Wybacz moją kretyńską euforię na Twój widok i te kompromitujące świeczki w moich tęczówkach. staram się powstrzymać zachwyt Twoją osobą, ale uwierz że nie jest mi łatwo. przepraszam za mój paraliż, ale widząc Cię zapominam o Bożym świecie. więc z góry przepraszam za wszelkie niedogodności i zachowania obsesyjne nad którymi nie jestem w stanie utrzymać kontroli.
|
|
|
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. obok niej leżał pistolet umazany krwią. w jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami ; 'sprawca - miłość.
|
|
|
Chciałabym umieć Cię znienawidzić. nawet nie wiesz ile bym dała, żeby moje źrenice zamiast łzami przepełniały się nienawiścią. chcę palić papierosy o poranku z myślą o tym jaki jesteś podły, a nie z myślą o tym jak bardzo mnie zraniłeś.
|
|
|
Chcę byś wiedział, że w moim życiu grasz główną rolę.
|
|
|
to jest coś w stylu jesteś chujem, ale wróć.
|
|
|
Muszę się upić, muszę nie myśleć, muszę nabrać tego przyjemnego uczucia nietrzeźwości uczuciowej. Możesz być wtedy niedaleko, możesz być wtedy z inną, to bez znaczenia. I tak moja głowa wciąż będzie produkowała Twój obraz, znów, znów, znów. Szczęśliwy, ale pozorny. Mam ochotę się upić, pomyśleć, poczuć tę gorycz nieszczęścia i samotności, które wsączę w siebie przez ten błyszczący kieliszek. Bo nie ważne jakbym była pijana to i tak wiem, że nigdy mnie nie pokochasz. Wiem, że tracę ten pierdolony czas, że mogłabym zrobić cholernie dużo, bo mam ambicję i chęci, ale Twój obraz mnie paraliżuję, zapominam jak się oddycha, opadam, odpadam. Chwilami nawet nie żyję, nie istnieję.
|
|
|
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić.
|
|
|
a ja w sukience nocy powpinam we włosy najjaśniejsze z gwiazd złapię za rękę księżyc i zatańczę.
|
|
|
Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną. Chciałabym byś myślał, że jestem powodem dla którego żyjesz tutaj na tym świecie i chciałabym aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu... A sposób w jaki się ubieram - najbardziej Ci się podobał. Chciałabym abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale jaka jestem. Chciałabym byś trzymał mnie za rękę kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz Cie ujrzałam. Przede wszystkim chciałabym abyś mnie kochał. Abyś mnie potrzebował i abyś wiedział, że kiedy mówię, że chcę 2 kostki cukru tak naprawdę mam na myśli 3 i chcę abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane... Abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem, bo tak naprawdę jestem najlepsza rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła.
|
|
|
Założę dużo za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. Zjem całą tabliczkę czekolady nie przejmując się dużą ilością kalorii. Zmyję makijaż. będę sobą...
|
|
|
|