|
doyouremember.moblo.pl
i znów przyjdą te letnie noce przy klawiaturze . ja tu z litrowymi lodami i łyżeczką w ręku on tam .. i nie ostatni raz siedząc wspólnie do późna nie mówiąc nic
|
|
|
i znów przyjdą te letnie noce , przy klawiaturze . ja tu z litrowymi lodami i łyżeczką w ręku , on tam .. i nie ostatni raz siedząc wspólnie do późna ,
nie mówiąc nic , pomilczymy do świtu i połudzimy się , że słowa zostawiamy na później .
|
|
|
A kiedy spojrzała w lekko zaparowane lustro i zobaczyła niezgrabną,krótkonogą bladą kobietę o zbyt rozłożystych biodrach i okrągłej twarzy i mysich włosach pomyślała,że ma za swoje,skoro mogła pomyśleć,że taką pokrakę jak ona można kochać.
|
|
|
nie obchodzi mnie przeszłość, teraźniejszość też nie jest ważna, mam nadzieję, że doczekam się przyszłości z Tobą..
|
|
|
to jak jest aktualnie? kochasz, nie znasz, nienawidzisz? poinformuj mnie, bo już się połapać, nie mogę.
|
|
|
jak niedopałek peta pod butem, ginie każda chwila spędzona z Tobą. to już nieważne.
|
|
|
' Jeśli będzie Ci dane
żyć sto lat,
to ja chciałbym żyć
sto lat minus jeden dzień,
abym nie musiał żyć ani jednego
dnia bez Ciebie. ' // K. Puchatek.
|
|
|
Wciągu ostatnich tygodni nauczyłam się o Tobie nie myśleć, poukładałam sobie wszystko i było mi naprawdę dobrze, ale Ty jak zwykle musiałeś mi wszystko rozwalić i do mnie napisałeś. po co ? po to abym teraz znowu przez kolejne tygodnie uczyła się żyć bez Ciebie.
|
|
|
Dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zapomnę o Tobie – choć na chwilę.
|
|
|
Usiadła na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
|
Kiedyś się z niego wyleczę.
Może nie na pstryknięcie palcami , może nie po tygodniu, ani miesiącu.Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz .
Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego.
I nie powiem też ' jesteś w moim życiu zbędny ' - bo nie jesteś.
W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
Minie długi czas zanim zdam sobie sprawę z tego, że już nie bede rozmawiać z Tobą, że minelo już dużo czasu, że Tobie już się pewnie ułożyło, że Ty nie myślisz o mnie, że zyjesz swoim życiem i już dawno jesteś dalej niż ja... choć przez chwile.. pamiętam, że szedłeś koło mnie a teraz jesteś już tak daleko, że nie obejmuje Cie mój wzrok. Taak.. jeszcze trochę czasu...
Teraz będę żyla z dnia na dzien aby szybciej mijały dni i zeby po raz któryś zaczela odnawiać się we mnie nadzieja.., że świat nie kończy sie na jednej nieszczesliwej miłości, na czyiś słowach, gestach. A teraz...
będę musiała przypomnieć sobie życie sprzed paru miesięcy, przypomnieć sobie, że kocham zachody słońca i nie myśleć o tym co teraz robisz. Po prostu żyć.
|
|
|
Dobrze, że w snach mogę Cię przytulić, pocałować i potrzymać za rękę... Wtedy jesteś tylko mój i należysz wyłącznie do mnie.
|
|
|
|